ŚRÓDMIEŚCIE. Nie wiadomo jak skończyłoby się to przypadkowe spotkanie u zbiegu ulic Wolności i Brysza, gdyby nie sprawność fizyczna niedoszłej ofiary! Około północy 25-letniego zabrzanina zaczepiło dwóch mężczyzn, którzy zażądali poczęstowania go papierosem. Kiedy spotkani się z odmową, zaczęli szarpać i wyzywać ofiarę. Nagle jeden z napastników wyjął spod kurtki siekierę i zamachnął się nią na 25-latka.

ŚRÓDMIEŚCIE. - Na miejscu prócz naszego zastępu straży pożarnej pojawił się także specjalistyczny wóz jednostki ratownictwa chemicznego z Katowic - st. kpt. Krzysztof Grabowiec relacjonuje wczorajszą akcję pożarników na terenie byłego Linodrutu przy ul. Fabrycznej. Rozpoczęła się po telefonie (prawdopodobnie) pracownika firmy na zabrzańską policję. Mężczyzna zgłaszał, że na wolnym powietrzu przechowywany jest groźny środek chemiczny.

ŚRÓDMIEŚCIE. 79-letni zabrzanin usiłował wejść do klatki schodowej budynku przy ul. Padlewskiego, w którym mieszka, gdy zaczepiło go dwóch mężczyzn. Widząc ich niecne zamiary, prędko wskoczył do sieni i zatrzasnął za sobą drzwi. Rozwścieczeni napastnicy nie dali jednak za wygraną i wyważyli drzwi do klatki, a następni dopadli starszego pana. Zaczęli go okładać pięściami, żądając pieniędzy oraz alkoholu.

ŚRÓDMIEŚCIE. Nie od dziś wiadomo, że w akademikach bywa głośno i hucznie. Z racji zbliżającej się wielkimi krokami sesji egzaminacyjnej, dwóm studentom przeszkadzały jednak hałasy z jednego z sąsiednich pokojów. Kilkakrotnie usiłowali uspokoić rozszalałych sąsiadów i interweniowali, by ci ściszyli chociażby muzykę. Wreszcie dwóch pijanych imprezowiczów postanowiło zrobić porządek z interweniującymi kolegami i dotkliwie ich pobili.

Więcej…

ŚRÓDMIEŚCIE. Aż cztery zastępy interweniowały wczoraj o godz. 21.35 w przedszkolu przy ul. Wolności 215. Pożarników zawiadomiono, gdy jedna z przechodzących chodnikiem kobiet zauważył dym nad budynkiem placówki. - Zawiadomienie było fałszywe. Zgłaszająca najprawdopodobniej widziała dym np. z komina budynku za przedszkolem - mówi st. kpt. Krzysztof Grabowiec z zabrzańskiej straży pożarnej. - Po sprawdzeniu budynku strażacy wrócili do komendy.

ŚRÓDMIEŚCIE. Policjanci zatrzymali 25-letniego mężczyznę, który wczoraj kilkanaście minut po godz. 11 wszedł do sklepu przy ul. Sobieskiego. Zamiast jednak wkładać towart do koszyka, upychał go po kieszeniach. W sumie zabrał 15 opakowań pasty do zębów. Ten proceder zauważyła kierowniczka sklepu, która usiłował powstrzymać złodzieja. Ten jednak uderzył kobietę i uciekł ze sklepu.

ŚRÓDMIEŚCIE. To ewidentnie było podpalenie. Wczoraj ok godz. 17.20 strażacy gasili płonące śmieci w opuszczonym budynku po wymiennikowni przy ul. Rymera. W środku ogień trawił 10 m2 śmieci. Na szczęście prędko udało się ugasić płomienie.

DZIAŁANIA POLICJI. Oprócz potrącenia na ul.  Wolności, o którym informowaliśmy TUTAJ, doszło  wczoraj do jeszcze jednego podobnego zdarzenia. Wracając jednak do pierwszego z nich - urazu  kolana doznał 22-letni gliwiczanin. Drugie ze zdarzeń miało miejsce na ul.  DeGaulle'a o godz. 17.40 Tak pod koła seata cordoby wpadła 68-letnia zabrzanka, która usiłowała przejść przez jezdnię na pasach.

ŚRÓDMIEŚCIE. Cztery osoby trafiły do szpitala po dzisiejszym porannym pożarze, do którego doszło w jedenastokondygnacyjnym wieżowcu przy ul. Wolności 121 około godz. 5.30. Ogień pojawił się w mieszkaniu na drugim piętrze. - O pożarze powiadomił nas inny mieszkaniec wieżowca i dzięki szybkiej interwencji naszych czterech zastępów udało się powstrzymać rozprzestrzenianie płomieni na inne pomieszczenia - mówi st. kpt. Krzysztof Grabowiec z zabrzańskiej straży pożarnej. Mimo błyskawicznych działań pożarników, w ogniu ucierpiały jednak cztery osoby: 80-letni lokator feralnego mieszkania, jego 50-letni syn oraz dwoje lokatorów z mieszkania powyżej. - 28-letnia kobieta, ze swoim 3-miesięcznym dzieckiem, zgłosiła się do nas po akcji z objawami zatrucia gazami pożarowymi - tłumaczy Grabowiec. Więcej…

ROKITNICA. Mieszkańcom ul. Wajzera 45 wydawało się wczoraj, że w budynku mógł pojawić się tlenek węgla. Na miejsce przybył zastęp straży pożarnej, który specjalistycznym urządzeniem sprawdził stan faktyczny. Podejrzeń mieszkańców nie potwierdzono.