ŚRÓDMIEŚCIE. 39-letni gnębiciel z Zabrza niezbyt długo nacieszył się wolnością. Zaraz po tym jak wyszedł z więzienia, został ponownie aresztowany. Jego kryminalna kariera zaczęła się przed dwoma laty, kiedy mężczyzna trafił za kratki. Udowodniono mu wtedy, że znęcał się nad żoną. Robił to ze szczególnym okrucieństwem: bezwzględnemu mężowi udowodniono wówczas między innymi przypalanie żelazkiem i bicie młotkiem swojej 34-letniej żony.

ZABORZE. Policjantom udało się wczoraj namierzyć złodziei, odpowiedzialnych za włamanie do firmy budowlanej. Kradzież miała miejsce w poprzednim tygodniu, na Zaborzu. Złodzieje weszli do jednej z firm budowlanych, wybijając szybę i ukradli ze środka różnego rodzaju elektronarzędzia. Łupy nie nasyciły ich jednak wystarczająco i już niedługo wrócili po więcej.

NASZE DROGI. Od wczesnych godzin rannych policjanci z Zabrza kontrolują kierowców, w ramach akcji Trzeźwy Poniedziałek. Już do godziny 10, udało im się zatrzymać czterech kierowców na podwójnym gazie. Jadącym „pod wpływem” ryzykantom natychmiast odebrano prawa jazdy.

ŚRÓDMIEŚCIE. W nocy z piątku na sobotę, dwóch rabusiów próbowało się przejechać, skradzionym z ulicy Królewskiej dostawczym mercedesem. Przejażdżka po mieście zakończyła się dla nich twardym spotkaniem z betonową ścianą i rozbity samochód porzucili oni przy ulicy 1-go maja.

ŚRÓDMIEŚCIE. Kłęby dymu obudziły w nocy mieszkańców kamienicy w centrum miasta. Z miejsca zdarzenia ewakuowano 3 rodziny. Mimo tego, nie udało się niestety uratować 55-latka, w którego mieszkaniu wybuchł ogień. Ponieważ ewakuowani mieli styczność z dymem, dla kilkorgu z nich, konieczne okazało się udzielenie pomocy medycznej.

MACIEJÓW. Deszczowa aura nie sprzyja bezpieczeństwu na zabrzańskich drogach. Około godz. 16 na Drodze Krajowej nr 88 (na wysokości Maciejowa) doszło do wypadku. Kierowca skody felicii   na mokrej nawierzchni  najprawdopodobniej wpadł w poślizg i uderzył w przydrożną barierkę energochłonną. Kierowcę odwieziono do szpitala. Policja zabezpieczała prawy pas w kierunku Bytomia do czasu usunięcia uszkodzonego samochodu przez autolawetę.

ZABORZE. 30-letni zabrzanin był jednym z wielu, którzy wczorajszego dnia zostali zatrzymani, aby sprawdzić stan ich trzeźwości. Kierowca sprawił jednak wyraźny problem stróżom prawa, bo... nie był w stanie "dmuchnąć" w alkomat. Powodem jego bezsilności było... kilka woreczków z amfetaminą, które w obawie przed kontrolą mężczyzna schował w ustach.

 OS. CURIE-SKŁODOWSKIEJ. Zaparkowany przy ul. Curie-Skłodowskiej samochód uniemożliwiał służbom komunalnym pilne wycięcie drzewa, które w minioną środę w każdej chwili groziło przewróceniem się. Bezradni urzędnicy Wydziału Infrastruktury Komunalnej Urzędu Miejskiego zwrócili się o pomoc do Straży Miejskiej z nadzieją na namierzenie kierowcy pojazdu.

NASZE STADIONY. 25- i 29-latkowi z Zabrza, postawiono zarzuty naruszenia nietykalności osobistej policjanta i ochroniarza, w czasie meczu Górnika z Legią. Pseudokibice wykazali się wyjątkową nieodpowiedzialnością, bo pokazali rogi jeszcze przed meczem. Stadionowi chuligani na mecz już nie dotarli.

BEZPIECZEŃSTWO W AUTOBUSACH. 19-latek, który wczoraj jechał autobusem linii nr 47, nie zakończył podróży tak, jak się tego spodziewał. Pasażer pod wpływem alkoholu, zamiast grzecznie zająć swoje miejsce, awanturował się i obrażał pozostałych podróżnych. Kierowca zmuszony był wreszcie zatrzymać autobus i do akcji wkroczyła policja.