Policjanci z Zabrza zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej dotarli w poniedziałek (21 lutego) do 31-letniego mieszkańca ulicy Wolności, który za pośrednictwem aukcji internetowej usiłował sprzedać żółwia czerwonolicego. Tymczasem zwierzę jest na tzw. liście CITES – gatunków chronionych, a za nielegalny handel nimi grozi nawet do pięciu lat więzienia.

Więcej…

Dziś rano policjant zabrzańskiego oddziału prewencji udowodnił raz jeszcze, że policjantem się jest 24 godziny na dobę i niezależnie czy jest się w służbie, czy też w drodze do niej, obowiązek nakazuje reakcje na czynione zło.
Jadąc rano do pracy ulicą Lompy, zauważył dwóch mężczyzn niosących elementty aluminiowe. Szybko zorientował się, że pochodzą one z terenu budowanego w pobliżu odcinka Drogowej Trasy Średnicowej. Nie zastanawiając się zatrzymał obu potencjalnych złodziei, którymi okazali się 25 i 54-letni zabrzanie. Mężczyźni trafili do pobliskiego III Komisariatu. Trwa szacowanie strat.

źródło: KMP Zabrze / red. P. Franzke

Niepokojący krzyk dziecka wydobywający się z jednego z mieszkań przy ul. Krasińskiego, wzbudził zainteresowanie jednego z sąsiadów. Chwycił błyskawicznie za telefon, by zawiadomić odpowiednie służby. Jak się okazało, pomoc przyszła w ostatniej chwili...

Dwóch zabrzan odpowie za zniszczenie windy w jednym z bloków przy ulicy Struzika. Mężczyźni zostali zatrzymani przez mundurowych dziś w nocy, bezpośrednio po tym jak wybili kilka szyb, a następnie wszczęli awanturę z jedną z lokatorek. Za zniszczenie mienia zatrzymanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Więcej…

Policyjni wywiadowcy zatrzymali wczoraj 31-letniego mieszkańca województwa podkarpackiego, który był poszukiwany listem gończym oraz 5 nakazami odbycia kary. Mężczyzna wpadł w ręce mundurowych po telefonicznym zgłoszeniu, że w okolicy Dworca PKP krąży dwóch mężczyzn, którzy mogą posiadac przy sobie narkotyki. Na podstawie posiadanych rysopisów zainteresowane osoby zostały napotkane przy ulicy Szczęść Boże. W trakcie przeprowadzonej kontroli osobistej policjanci nie znaleźli żadnych środków odurzających. Jednak sprawdzenie obu mężczyzn w policyjnych rejestrach przyniosło efekt w postaci ustalenia, że jeden z mężczyzn od 2010 roku ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości. Poszukiwany przez Sądy w Częstochowie, Chojnicach, Myszkowie, Żorach oraz w Zabrzu został zatrzymany, a po nocy spędzonej w policyjnym areszcie przewieziony do Zakładu Karnego.

źródło: KMP Zabrze / red. P.Franzke

Wczorajszego wieczoru policjanci z II komisariatu zatrzymali na gorącym uczynku 24-letniego mężczyznę, który... siedział w studzience telekomunikacyjnej i usiłował odrąbać siekierą kabel. Do zatrzymania doszło, gdy patrolujący ulice stróże prawa zauważyli, że dwie studzienki przy ulicy Opawskiej nie posiadają włazów. W trakcie ich sprawdzania okazało się, że w jednej z nich znajduje się mężczyzna. Zabrzanina niezwłocznie zatrzymano i przewieziono na komisariat, gdzie po sprawdzeniu w bazie komputerowej okazało się, że... mężczyzna jest poszukiwany przez sąd. Oprócz wyroku za próbę kradzieży, mężczyznę czeka jeszcze zaległe więzienie.

Wczoraj aż 41 dzieci wylądowało w szpitalach w Zabrzu, Rudzie Śląskiej oraz Chorzowie z ostrymi objawami podrażnienia dróg oddechowych, a część z nich nawet cierpiąc na wymioty. Kilkunastu kolejnym udzielono pomocy medycznej jeszcze w szkole Jak okazało się – przyczyną ich urazów było rozpylenie gazu pieprzowego na korytarzu Gimnazjum w Zabrzu-Mikulczycach.

Zabrzańska policja dopiero dziś podała rezultaty wtorkowej (15 lutego) akcji przy ulicach Rataja i Keplera. Przy użyciu funcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego zatrzymano troje przestępców podejrzanych o napad na właściciela kantoru oraz kobieta podejrzaną o posiadanie narkotyków znacznej wartości. W trakcie akcji przeprowadzonej z użyciem służb antyterrostycznych zabezpieczonono m.in. narkotyki, broń, a także odzyskano znaczną część zrabowanych w trakcie napadu pieniędzy. Wszystkim zatrzymanym grożą wieloletnie kary więzienia.

Zaledwie kilkadziesiąt metrów zabrakło młodemu małżeństwu z Zabrza-Mikulczyc, by bezpiecznie dotrzeć do swojego mieszkania przy ul. Boya-Żeleńskiego. Na przeszkodzie stanęło drzewo, w które uderzyli z pełnym impetem swoim leciwym renault twingo. Na miejscu zginęła zaledwie 26-letnia kobieta, osierocając swoje 3-letnie dziecko. Za kierownicą siedział jej pijany mąż. To nie jedyne dramatyczne wieści z zabrzańskich dróg minionego tygodnia.

Jak poinformował sędzia Jacek Krawczyk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Katowicach, we wtorek 12 kwietnia o godz. 9.30 ruszy proces byłego prezydenta Zabrza Jerzego G. (i kilku jego wspólników) oskarżonego o zabójstwo swego dawnego znajomego w interesach - zabrzanina Lecha Frydrychowskiego. Mocą wcześniejszego wyroku sądowego G. był mu winny blisko ćwierć miliona złotych, nie licząc gigantycznych odsetek.

Więcej…