DZIAŁANIA PSP. Weekendowe śnieżyce i opady deszczu już za nami. W związku z tym... w ogniu znów stają trawy. Wczoraj pożarnicy interweniowali trzy razy: przy ul. Struzika, Sikorskiego i Skarbnika.

ROKITNICA. Kilka minut po godz. 2 strażacy odebrali alarmujący sygnał o zapachu spalenizny roznoszącym się po klatce schodowej przy ul. Jabłońskiego. Na miejsce wyruszył jeden zastęp straży. - Nie odnaleźliśmy jednak żadnych oznak pożaru - dodaje kpt. Marcin Protyga z zabrzańskiej straży.

ŚRÓDMIEŚCIE. 16-letni zabrzanin dotkliwie pobił 22-letniego niepełnosprawnego umysłowo mężczyznę. Do zdarzenia doszło wczoraj na ul. Staromiejskiej około godz. 23. - Pobitemu zabrzaninowi sprawca kazał zdjąć część odzieży. Chwilę później napastnik sprawdził wszystkie kieszenie, wyjmując z jednej z nich telefon komórkowy marki Samsung - relacjonuje Marek Wypych z zabrzańskiej policji. Mimo ucieczki z miejsca zdarzenia, prędko odnaleziono ubrania należące do mężczyzny, które leżały nieopodal pobliskiego cmentarza. Mało tego, w ręce policjantów wpadł również rozrabiaka. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu. Trafi przed oblicze sądu.

ŚRÓDMIEŚCIE. Kilka tygodni temu informowaliśmy o zajściu na pl. Wolności, gdy trzech mężczyzn rzuciło się na przechodniów. Pobili ich, bo chcieli odebrać im trzy butelki piwa - więcej szczegółów TUTAJ. Napadnięci mężczyźni zostali do tego stopnia poturbowani, że jednego z nich lekarze musieli zaopatrzyć w opatrunek gipsowy, natomiast u kolejnej ofiary niezbędna okazała się pomoc stomatologiczna.

Więcej…

NASZE DROGI. Miniony dzień przyniósł aż osiem kolizji drogowych! Dwa najpoważniejsze zdarzenia do wspomniane już wczoraj uderzenie fiatem cinquecento w drzewo (szczegóły TUTAJ). Wiele wskazuje na to, że 47-letni zabrzanin po prostu zasłabł za kierownicą i tym samym stracił panowanie nad kierownicą. - Poszkodowany z podejrzeniem stłuczenia głowy oraz klatki piersiowej pozostał w szpitalu na obserwacji - informuje Marek Wypych z zabrzańskiej policji.

Więcej…

DZIAŁANIA PSP. Aż dwukrotnie strażacy wyruszali w miniony weekend do zdarzeń, które... się nie wydarzyły. Jeszcze w piątek o godz. 22.24 dyżurny policji zawiadomił pożarników o zapachu gazu na klatce schodowej. Wyruszyły aż cztery zastępy straży pożarnej. Pojawiła się również policja i straż miejska. Po przeszukaniu budynku i użyciu specjalnych mierników nie odnaleziono znamion, które wskazywałyby na obecność gazu w budynku.

Kolejne zdarzenie miało miejsce w sobotę o godz. 17. Zgłaszano, że z okien mieszkania przy ul. Sportowej 4B wydobywa się dym. Na miejscu stawił się trzy zastępy straży pożarnej. Okazało się, że to nie dym, lecz... para wodna.  Więcej…

ŚRÓDMIEŚCIE. Zabudowania gospodarcze przy ul. Dąbrowskiego aż dwukrotnie płonęły w miniony weekend. Pierwszy pożar miał miejsce o godz. 22.41 w sobotę. Na miejsce wysłano dwa zastępy, które prędko poradziły sobie z pożarem śmieci zgromadzonych wewnątrz. Jednak już po niespełna dwóch godzinach znów doszło do pożaru w tym miejscu.

Więcej…

ZANDKA. Nawet na pięć lat do więzienia trafić może mężczyzna, który demontował metalowe elementy kładki nad torowiskiem kolejowym w okolicach ul. Cmentarnej. Mężczyznę i jego dwóch kompanów zauważył przechodzień, który w piątek zawiadomił policję. Na miejscu zatrzymano trzech mężczyzn w wieku 23, 27 i 41 lat. Wszyscy byli kompletnie pijani, trafili więc do policyjnego aresztu.

Więcej…

ŚRÓDMIEŚCIE. Ford escort trafi prawdopodobnie na złomowisko po tym, gdy wczorajszego wieczoru doszczętnie spłonęła jego komora silnika,szyba czolowa i elementy wnętrza. Do zdarzenia doszło około godz. 19.30 przy ul. Opolskiej. - W akcji uczestniczył jeden zastęp, który jednym prądem ciężkiej piany ugasił płomienie. Straty wyceniliśmy na trzy tysiące złotych - informuje st. kpt. Krzysztof Grabowiec z zabrzańskiej straży.

ŚRÓDMIEŚCIE. Fiat cinquecento najprawdopodobniej zjechał z drogi i z impetem wjechał w przydrożne drzewo. Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Hagera z Kasprowicza dziś około godz. 14.15. Kierowca samochodu nie był w stanie samodzielnie opuścić samochodu, dlatego przy użyciu specjalistycznego sprzętu wydobywali go ze środka ratownicy straży pożarnej. Mężczyzna trafił pod opiekę załogi karetki pogotowia ratunkowego. Szczegóły wyjaśnia zabrzańska policja.