MACIEJÓW. Potężny huk (słyszalny nawet w centrum Zabrza) zaniepokoił zabrzan i gliwiczan około godz. 17. Do eksplozji doszło na granicy Zabrza i Gliwic, przy ul. Cmentarnej w drugim z tych miast. Wybuchły butle  zgromadzone w zakładzie zajmującym się rozlewaniem i dystrybucją gazu. - Pożarem objętych jest około dwustu zbiorników - poinformowała komenda wojewódzka PSP. Jak wynika z naszych informacji to butle domowe oraz takie, które wykorzystywane są w palnika.

- Na razie nie mamy informacji o tym, aby komukolwiek stała się krzywda - mówi Marek Słomski z gliwickiej policji.

Na miejscu działają policjanci, pogotowie ratunkowej i kilkanaście zastępów straży pożarnej, również z zabrzańskiej komendy. - Nasze cztery zastępy były tam pierwsze. Ostatecznie trzy zostały i uczestniczą akcję, a jeden wrócił do komendy - informuje Krzysztof Grabowiec, rzecznik zabrzańskiej komendy PSP.

Praktycznie całkowicie odcięto ruch na ul. Knurowskiej w Zabrzu. Prawdopodobnie zamknięto też autostradę A1. Trwa akcja gaśnicza, rejon przykrywany jest pianą gaśniczą, aby nie doszło do wtórnych wybuchów.

AKTUALIZACJA: - To był tak potężny wybuch, że aż podniosło konter, za którym byliśmy! - mówi jeden z pracowników pobliskich zakładów. - Nic nie słyszę do tej pory, a byłam dwa kilometry dalej - informuje na Facebooku Pani Katarzyna. - Było tak głośno, jak nigdy - mówi Pan Maciej, nasz Czytelnik

fot. Paweł Franzke, @Grzegorz