WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI. Przed Sądem Rejonowym w Zabrzu rozpoczął się dziś proces karny byłego lewicowego wiceprezydenta Zabrza, radnego - Jerzego W. oraz dwóch biznesmenów. Samorządowiec oskarżony jest o korupcję i płatną protekcję przy rozstrzyganiu przetargu na dzierżawę i ugaszenie hałdy. To w tej właśnie sprawie radny był przed rokiem tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. W przypadku ewentualnego uznania jego winy, grozi mu do 8 lat więzienia.

Zdaniem prowadzącej śledztwo Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Jerzy W. miał obiecać dwóm współoskarżonym biznesmenom Wojciechowi N. oraz Bartłomiejowi L. pomyślne rozstrzygnięcie urzędowego przetargu na gaszenie i dzierżawę hałdy, w zamian za korzyść finansową, która m.in. była „maskowana” pod pozorem płacenia firmie Jerzego W. za nigdy niewykonane usługi. Przy czym samorządowiec cały czas powoływał się na swoje wpływy w urzędzie. Jak już informowaliśmy na łamach GŁOSu czynil to tak skutecznie, że konsorcjum firm współoskarżonych wygrało przetarg pomimo tego, że zlożyli najmniej korzystną finansowo dla miasta propozycję przetargową.

Odczytujący akt oskarżenia prokurator Wiesław Matyja oskarżył dodatkowo Jerzego W. o przyjęcie tysiąca złotych łapówki od bohatera głośnej sprawy kryminalnej – Krystiana F. w zamian za korzystne dla tego ostatniego decyzje przy zamianie gminnych i prywatnych gruntów. Jerzy W. miał gotówkę przyjąć za to, że jako wiceprezydent miasta zamiast bazować na wycenie sporządzonej na zlecenie Urzędu Miejskiego, oparł się na operacie szacunkowym przygotowanym na zlecenie Krystiana F., na czym gmina miała ponieść straty finansowe, a Krystian F. zarobić krocie.

Podczas dzisiejszej rozprawy wszyscy oskarżeni nie przyznali się do winy, odmówili składania zeznań i odpowiadania na pytania. Jednocześnie na ich wniosek sąd zakazał prasie fotografowania ich na sali rozpraw pomimo tego, że Jerzy W. jest osobą publiczną i wcześniej sam wyrażał pisemną zgodę na publikacje jego wizerunku w związku z tą sprawą.