Wpadł w internetową zasadzkę. Młody zabrzanin będzie spłacać 28 tys. złotych kredytu, z którego nie dostał ani złotówki Email
Wpisany przez Przemysław Jarasz napisz do autora    czwartek, 23 grudnia 2021 00:15

cybeprzestępczość.jpgCYBERPRZESTĘPCZOŚĆ. Do zabrzańskich policjantów zgłosił się we wtorek 29-letni mężczyzna, który został oszukany w internecie metodą na inwestycje w kryptowaluty, przy wykorzystaniu szpiegującej aplikacji AnyDesk. Niestety odzyskanie utraconych w ten sposób 28 tys. złotych będzie bardzo trudne, o ile nie niemożliwe. Sytuacja jest tym bardziej trudna dla ofiary, bo oszust nie ukradł oszczędności lecz zaciągnął na zabrzanina kredyt w takiej wysokości. Po szybkim przejęciu wypłaconych środków, oczywiście urwał kontakt z ofiarą.

 

Typowe oszustwa inwestycyjne zawierają kuszącą obietnicę zysku poprzez inwestycje w akcje, obligacje, kryptowaluty, rzadkie metale, zagraniczne inwestycje gruntowe lub alternatywne źródła energii. Tym razem ofiarą oszustów padł 29-letni zabrzanin.

- Mężczyzna sam znalazł reklamę oferty inwestycyjnej, po czym wysłał swoje dane z prośbą o kontakt. Po jakimś czasie do pokrzywdzonego zadzwoniła osoba, która tłumaczyła mu, w jaki sposób będzie wyglądał proces „inwestycji". Oszust zapewniał 29-latka, że pomoże mu w pozyskaniu pieniędzy z inwestycji w kryptowaluty, jednak w tym celu konieczne jest zainstalowanie specjalnego programu AnyDesk. Jest to program, który służy do zdalnego sterowania komputerem lub urządzeniem mobilnym na przykład telefonem – mówi Sebastian Bijok, rzecznik prasowy zabrzańskiej komendy policji.

Zwykle program ten jest używany przez informatyków w sposób umówiony z klientem, w celu zdalnej obsługi komputerów lub innych urządzeń mobilnych. Jednak coraz częściej wykorzystywany jest on także przez oszustów, którzy po namówieniu ofiary do zainstalowania go, wykorzystują AnyDesk w celu przejęcia kontroli nad jej urządzeniem i uzyskania dostępu do aplikacji bankowej.

- Oszust, mając dostęp do naszego urządzenia (telefonu), za pośrednictwem AnyDesk widzi wszystkie informacje, które pojawiają się na telefonie, w tym treści SMS-ów potwierdzających transakcje. Ponadto sam może sterować za nas urządzeniem. Tak było i w tym przypadku. Oszust po uzyskaniu dostępu do telefonu pokrzywdzonego wykorzystał aplikację bankową do zaciągnięcia kredytu, a pieniądze natychmiast przelał na własne konto – podsumowuje rzecznik policji.

 
 

FACEBOOK

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA