KOMENDA POLICJI W ZABRZU. Ktoś wyniósł wewnętrzne dokumenty z policji. Sprawa dotyczy tak zwanych „okólników”, czyli  informacji dotyczących wewnętrznych zasad funkcjonowania instytucji, z którymi zapoznają się jej pracownicy. Nie są to dokumenty tajne, ale dostęp do nich mają tylko policjanci. Po ich zaginięciu do  Komendy Wojewódzkiej, Komendy Głównej oraz jednego z ministerstw. a także mediów wysłano anonimy, w których mowa m.in. o mobbingu i niezasłużonych awansach. Zdaniem autora opisane zdarzenia miały miejsce w wydziale ruchu drogowego Komendy Policji w Zabrzu. Jest tam mowa także o nakłanianiu do wystawiania mandatów.

W policji nieoficjalnie mówi się, iż powodem pisania anonimów jest konflikt starszych i młodszych stażem policjantów. Władze policji zaprzeczają wszystkim nadużyciom wymienionym w listach.
W związku z informacjami prasowymi, dotyczącymi sytuacji w wydziale ruchu drogowego, policja wydała zresztą oświadczenie, w którym stwierdza m.in., że odzyskała wszystkie wyniesione z komendy dokumenty oraz że sprawę prowadzi prokuratura, BSW i Wydział Kontroli KWP Katowice. W oficjalnym komunikacie czytamy m.in. (…) nie ma żadnych tzw. limitów mandatowych i punktacji. Natomiast policjanci rozliczani są ze zdecydowanej reakcji na zaobserwowane wykroczenia w ruchu drogowym, która wpływa na wzrost bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego (…) nieprawdziwe są doniesienia dotyczące picia alkoholu na służbie, czy też na terenie zabrzańskiej komendy (...) Codziennie policjanci przed służbą sprawdzani są z tzw. stanu psycho-fizycznego(...)