ŚRÓDMIEŚCIE. Rutynowa kontrola trzeźwości kierowców na ulicach Zabrza (która polega na przyblokowaniu jednej z ulic i testowanie tzw. "szybkimi alkomatami" każdego kierowcy) coraz częściej podnosi policyjne statystyki także w innych pozycjach. Dziś około godz. 1 aż w dwóch kolejnych. Podczas kontroli zatrzymano 28-latka. Ten nerwowo wiercąc się w fotelu, wzbudził tylko czujność stróżów prawa. Okazało się, że młody kierowca... nie ma prawa jazdy, bo odebrał mu je kilka miesięcy wcześniej zabrzański sąd. Gwoździem do trumny dalszej drogowej kariery zabrzanina okazał się jednak wynik badania specjalnym testerem na obecność narkotyków.

Wykazał on obecnego jednego ze środków odurzających.

Teraz trwa śledztwo prokuratorskie, a kierowcy opla vectry grozi nawet 3 lata więzienia.