ŚRÓDMIEŚCIE. Tak zuchwałej kradzieży chyba jeszcze w Zabrzu nie było. W biały dzień, z ogrodzonego parkingu wewnętrznego Komendy Miejskiej Policji, złodzieje ukradli luksusowy samochód audi TT, który zaledwie dzień wcześniej policjanci odzyskali po poprzedniej kradzieży (pisaliśmy o tym TUTAJ). Sprawa jest bardzo tajemnicza, policja i prokuratura nie chce zdradzić, dlaczego pojazd był na tyle cenny dla przestępców, że zaryzykowali włamanie do policyjnej centrali.

Samochód został skradziony z Katowic, a odnaleziono go w ubiegły piątek. Ustaliliśmy, że w sobotnie przedpołudnie audi nagle odjechało spod komendy z piskiem opon, ku kompletnemu zaskoczeniu funkcjonariuszy. - Nic pan ode mnie na ten temat nie wyciągnie, także tego czy istnieje zapis monitoringu z tego zdarzenia – uciął nasze dociekania Marek Wypych, rzecznik prasowy zabrzańskiej policji.

Po całym incydencie śląski komendant wojewódzki polecił wszcząć kontrolę wewnętrzną w zabrzańskiej komendzie, by sprawdzić czy ktoś z pracowników jednostki nie był zamieszany w sprawę i nie ułatwił złodziejom działania. Śledztwo w tej bulwersującej sprawie przejęła do prowadzenia Prokuratura Okręgowa w Gliwicach, której rzecznik Michał Szułczyński również odmawia udzielenia jakichkolwiek informacji.

fot. KMP Zabrze