[FOTO, FILM, RELACJA] Pożar przy Górniczej. Zawalony strop odciął pracowników piekarni. Dowódca strażaków od środka ratował uwięzionych. Jest jedna ofiara (aktualizacja) Email
Wpisany przez Paweł Franzke napisz do autora    piątek, 06 kwietnia 2012 09:14

ZABORZE. Nic nie zapowiadało takiego obrotu spraw. W środku nocy o godz. 3.44 w dwukondygnacyjnym budynku przy ul. Górniczej 7 rozszalał się pożar. Ogień zajął mieszkanie na pierwszym piętrze. W pewnym momencie nadpalona konstrukcja stropu zawaliła się i odcięła co najmniej ośmiu pracowników od wyjścia. Dopiero wtedy pozostali piekarze zorientowali się, że nad ich głowami pali się. Wezwano straż. Na miejsce przybyły trzy zastępy. - Widząc, że pożar jest już w fazie bardzo rozwiniętej, dowódca akcji postanowił wezwać kolejny zastęp - informuje mł. kpt. Wojciech Strugacz z zabrzańskiej komendy PSP. Na miejsce dotarli też policjanci oraz pogotowie ratunkowe i energetyczne. Pojawili się także komendant zabrzańskiej straży st. bryg. Jacek Kycia i zastępca dowódcy Jednostki Ratowiczno-Gaśniczej st. kpt. Zbigniew Fornal.

Działania przeprowadzano na kilku polach. Część strażaków weszła dzięki podręcznej rozkładanej drabinie na daszek po prawej stronie budynku i na rozpalone wyposażenie mieszkania przez okienko podała prąd wody. Inni pożarnicy usiłowali gasić płomienie z poziomu klatki schodowej.  W aparatach powietrznych przeszukili również budynek w poszukiwaniu innych osób. Pozostali ratownicy wpierw toporami, a potem rozpierakiem hydraulicznym starali się dostać do środka budynku przez obite blachą drzwi.  W tej części budowli znajdować się mieli uwięzieni. Dowodzący akcją asp. szt. Dariusz Buk wszedł do piekarni. - Za zawalonymi i tlącymi się belkami znalazłem resztę pracowników. Część z nich klęczała, część stała. Nerwowo rozglądali się i szukali ratunku - relacjonuje akcję dowódca. - Nie byli w stanie przejść przez zawalone i żarzące się belki, bo większość z nich byla na wpół rozebrana - dodaje. Strażaków w takich akcjach chroni specjalny, ognioodporny strój z nomexu. - Wraz z jednym z pracowników od środka napieraliśmy na drzwi. Wreszcie udało się uwolnić ich i wyprowadzić na zewnątrz.

- Nie ma wątpliwości, że Darek Buk wszedł do środka budynku z narażeniem życia - chwali kolegę Wojciech Strugacz. Uwięzieni pracownicy piekarni odmówili pomocy medycznej, choć w pomieszczeniu panowało spore zadymienie i wysoka temperatura.

Ogień pochłonał wyposażenie mieszkania na pierwsyzm piętrze, stolarkę okienną, meble i oczywiście część elementów konstrukcyjnych. Jak informuja strażacy, dziura w stropie ma mniej więcej cztery metry kwadratowe.

W feralnym mieszkaniu nikogo nie odnaleziono, podejrzewa się, że lokatorów nie było w środku.  - Straty wyceniliśmy na 10 tysięcy złotych. Na razie przyczyny pożaru pozostają nieustalone - dodaje Strugacz. Sprawę wyjaśniać będzie policja.  W tej chwili budynek jest sprzątany, a miejsce zdarzenia zabezpieczają policjanci z III komisariatu.

- Jedną osobę z podejrzenie zatrucia dymem przewieziono do szpitala. Na czas akcji gaśniczej 45 lokatorów budynku oraz pracowników piekarni zostało ewakuowanych. Nad ranem wszyscy mogli wrócić do swoich mieszkań oraz zakładu pracy. Do domu wrócił także poszkodowany mężczyzna, który został przewieziony do szpitala - dodaje Marek Wypych, rzecznik zabrzańskiej policji.

 

 

zdjęcia wnętrza i film pochodzi z materiałów KMP Zabrze

 
Zobacz także

» NOWY GŁOS W KIOSKACH: Kulisy tragedii w Kończycach. O co chodzi z tymi rzekomo zbyt małymi rondami? Prezes MOSiRu wyproszony z sesji RM. Zima nie zaskoczyła drogowców. Kiedy w końcu most na Roosevelta?

GŁOS ZABRZA I RUDY ŚLĄSKIEJ. Tradycyjnie od czwartku do nabycia w kioskach i salonach prasowych najnowszy numer drukowanego GŁOSu – jedynego, profesjonalnego i dociekliwego tygodnika o mieście, a w nim wiele ciekawych, aktualnych, ale i...

» Pożar magazynu

STRAŻ POŻARNA. Do groźnego pożaru doszło przy ul. Żywieckiej - ogień pojawił się w hali magazynowej na terenie jednej z firm. Po przyjeździe strażaków okazało się, że płonęły  materiały składowane na regałach przylegających...

» Groźny, nocny pożar przy ul. Wojska Polskiego. 12 osób ewakuowanych, 3 trafiły do szpitala

POŻARY. Do niezwykle groźnego pożaru doszło w nocy z poniedziałek na wtorek na parterze budynku wielorodzinnego przy ulicy Wojska Polskiego 9a w Zabrzu – Rokitnicy. Jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej, z nieruchomości uciekło 12...

» Pożar na Helence

STRAŻ POŻARNA. Dziś wczesnym ranem a właściwie w nocy bo przed godz. 3, strażacy musieli wyjechać do akcji na osiedle Helenka. Paliło się mieszkanie w  budynku wielorodzinnym przy ulicy Bolesława Prusa. Na miejsce udały się cztery...

» Kamienica w ogniu, trzy zastępy w akcji

STRAŻ POŻARNA. Płonący spektakularnie składowisko odpadów w Sosnowcu zdominowało informacje o innych niebezpiecznych pożarach. A do takiego doszło dwa dni temu w naszym mieście przy ul. Pułaskiego. Płonęła podstawa dwupiętrowej...
 

FACEBOOK

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA