BISKUPICE. Aż dwunastu strażaków interweniowało wczoraj o godz. 23.20 przy ul. Goły 2 w Zabrzu-Biskupicach. Powodem wezwania było ogromne zadymienie na klatce schodowej. Okazało się, że dym pochodzi z jednego z mieszkań, gdzie rozpalony był nieszczelny piec typu koza. Po wygaszeniu paleniska i przewietrzeniu klatki schodowej zagrożenie minęło. Co ciekawe, zabrzańscy pożarnicy doskonale znają do mieszkanie, bo w identycznej sytuacji interweniowali 1 stycznia (wspominaliśmy o tym TUTAJ).

- Wydaliśmy wtedy zakaz używania pieca do czasu usunięcia usterki - komentuje st. kpt. Krzysztof Grabowiec z zabrzańskiej straży pożarnej. - Lokatorzy nie zastosowali się do niego i sprowadzili zagrożenie na wszystkich lokatorów. Zastanawiamy się czy w związku z tym nie złożyć zawiadomienia w prokuraturze.

Dodajmy, że jeden z lokatorów mieszkania trafił do izby wytrzeźwień, bo nie wykazywał się wolą współpracy z obecną na miejscu policją i strażą pożarną.