ŚRÓDMIEŚCIE. Doszczętnie spłonęła konstrukcja dachu zakrystii kościoła pw. św. Antoniego przy ul. Rymera w Zabrzu. Do wybuchu ognia doszło dziś kilka minut po godz. 8. Na szczęście pora była na tyle późna, że dość prędko udało się zauważyć płomienie i wezwać straż pożarną.

Na miejsce wysłano cztery zastępy straży pożarnej. Szesnastu ratowników prędko opanowało płomienie trawiące 10m2 dachu, dzięki czemu te nie zdołały przenieść się na główny budynek kościoła.

Kiedy ugaszono ogień, pożarnicy zmuszeni byli do częściowej rozbiórki dachu, która wciąż się tliła i mogła zająć. Jego konstrukcja składała się z bali drewnianych pokrytych deskami. Na nich przymocowano blachę.

- Przyczyną była prawdopodobnie nieszczelność komina pieca centralnego ogrzewania. Poprzez dziurę w nim płomienie zajęły drewnianą konstrukcję dachu - relacjonuje st. kpt. Krzysztof Grabowiec, rzecznik zabrzańskiej straży. - Na szczęście na tyle szybko udało się zainterweniować, że ograniczyliśmy pole pożaru.

Kościół jednak czeka długi i kosztowny remont zakrystii. Wstępnie straty oszacowano na 15 tysięcy złotych.