BISKUPICE. Poznaliśmy właśnie nowe ustalenia w sprawie opla astry, który w sobotnio-niedzielną noc usiłował jechać wzdłuż ulicy Bytomskiej po torowisku tramwajowym (informowaliśmy o tym TUTAJ). Jak się okazuje, 20-letni kierowca samochodu był kompletnie pijany - miał 1,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dlatego też na torowisku trafił... przez pomyłkę. Przypadkowo zjechał z jezdni na tory i już nie potrafił wrócić na asfalt.

Postanowił więc dokończyć podróż po torach. Okazało się jednak, że samochód w pewnym momencie utknął na śliskich podkładach torów. Wtedy 20-letni bytomianin wyskoczył z samochodu i zaczął uciekać pieszo. Wpadł jednak prędko w ręce policjantów z wydziału ruchu drogowego. Samochód jednak skutecznie zablokował przejazd tramwajów linii 5 w obie strony.

- Za spowodowanie przestępstwa jakim jest jazda samochodem pod wpływem alkoholu zatrzymanemu grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności - dodaje rzecznik zabrzańskiej policji, Marek Wypych.