Zabrzanin wśród ofiar w czeskiej kopalni. Kondolencje składa m.in. prezydent Małgorzata Mańka-Szulik Email
Wpisany przez Jakub Lazar napisz do autora    piątek, 21 grudnia 2018 15:59

WYPADEK.  13 górników, w tym 12 Polaków i Czech zginęło w wyniku wybuchu metanu w kopalni w Karwinie. Wśród ofiar jest górnik z Zabrza. Z powodu wysokiego stężenia metanu wstrzymano akcję ratowniczą. Prokuratura Okręgowa w Gliwicach wszczęła  śledztwo w sprawie katastrofy. Miejsce wypadku odwiedził premier Mateusz Morawiecki.



Na razie nie wiadomo, kiedy będzie można wydobyć zwłoki, nastąpi to nie wcześniej niż po Nowym Roku. W szpitalach znajduje się trzech rannych górników. Jeden z nich jest w stanie krytycznym - poinformowała agencję CTK rzeczniczka szpitala w Ostrawie Nadia Chattova. W kopalni w Karwinie, w czeskiej części Śląska Cieszyńskiego, na głębokości ponad 800 metrów pracowało 23 górników - poinformował rzecznik kopalni Ivo Czelechovsky. Według nieoficjalnych informacji było to 22 Polaków i jeden Czech. Kopalnia jest zamknięta. Jak poinformowano ze względu na wysokie stężenie metanu przerwano akcję ratowniczą. W kopalni trwa gaszenie pożaru, który szaleje pod ziemią. Budowane są specjalne tamy. Potrwa to do niedzieli.

Wyrazy współczucia rodzinom ofiar złożył premier Mateusz Morawiecki, który przyjechał na miejsce wypadku. "Pragnę złożyć wyrazy najgłębszego współczucia wszystkim bliskim ofiar katastrofy górniczej w Karwinie. To ogromna tragedia dla wszystkich Polaków i Czechów. W tym trudnym dniu szczególnie mocno pokażmy solidarność i poczucie narodowej wspólnoty" - napisał premier Morawiecki na Twitterze.

Głos zabrała także prezydent Zabrza Małgorzata Mańka Szulik: Śmierć górników w kopalni w Stonavie to niewyobrażalna tragedia. Łączę się w bólu z Rodzinami i Bliskimi ofiar. Szczególnie współczuję Rodzinie i Bliskim Zabrzanina, który zginął w tej katastrofie.

 
 

FACEBOOK

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA