Wpisany przez Przemysław Jarasz napisz do autora
wtorek, 20 czerwca 2017 20:42
|
POŚCIG. 37-letni zabrzanin kierujący motorowerem nie zatrzymał się do kontroli drogowej na ulicy Strzelców Bytomskich. Policjanci z IV komisariatu ruszyli w pościg i wkrótce mężczyzna został zatrzymany. W myśl nowych przepisów, które weszły w życie zaledwie 1 czerwca, za niezatrzymanie się do kontroli odpowie jak za przestępstwo, a nie jak za wykroczenie. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Po godzinie 17. patrol z komisariatu w Mikulczycach postanowił skontrolować jadącego ul. Strzelców Bytomskich motorowerzystę. – Umundurowani funkcjonariusze dali wyraźne znaki do zatrzymania się przejeżdżającemu mężczyźnie, lecz ten nie zamierzał ich posłuchać. Radiowóz, z włączonymi sygnałami dźwiękowymi oraz świetlnymi, ruszył w pościg. Kierujący motorowerem próbował zgubić pościg często zmieniając kierunek jazdy. Nic mu to jednak nie dało i został zatrzymany – relacjonuje Olaf Burakiewicz z komendy policji w Zabrzu.
Szybko wyszedł na jaw powód ucieczki. Okazało się, że mężczyzna jest nietrzeźwy, badanie wykazało ponad 0,8 promila alkoholu w jego organizmie. Ponadto miał orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. W tej sytuacji 37-letni zabrzanin musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami swojego zachowania, w tym również za nie zatrzymanie się do kontroli drogowej. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. |