PIŁKA NOŻNA – ROZGRYWKI. W Zabrzu byliśmy dzisiaj świadkami niezwykle dramatycznego meczu! Zawisza okazał się równorzędnym rywalem dla zabrzan i napsuł im wiele krwi, ale koniec końców wygrał faworyt. Decydujący gol padł w 93 minucie, kilkanaście sekund przed zakończeniem zawodów! Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu Górnik ma 19 punktów, a to oznacza ze wraca na drugie miejsce w tabeli, wyprzedza bowiem Pogoń Szczecin lepszym bilansem bramek. A w sobotę bezpośredni mecz obydwu tych drużyn!

W dotychczasowych dziewięciu meczach Górnik ośmiokrotnie obejmował prowadzenie, innej sytaucji zresztą nie było (raz nie strzelił gola, ale nie strszelili go też rywale, Wuisła Kraków). Dzisiaj sytuacja się odwróciła, bowiem to Zawisza pierwszy zdobył bramkę i to bardzo szybko! W 4 minucie po główce Drygasa piłka zmierzała w stronę bramki, ale skaczący również do główki Olkowski zatrzymał piłkę ręką. Rzut karny ewidentny, wykorzystał go snajper Zawiszy – Portugalczyk Vasconcelos. Podobnie jednak jak w niedawnym meczu z Koroną Kielce (czytaj TUTAJ) prowadzenie nie utrzymało się długo – już trzy minuty później po centrze z rzutu rożnego piłkę na długi słupek zgrał Nakoulma, gdzie nabiegł Rafał Kosznik, z bliska pakując piłkę do bramki.

Druga połowa – niczym pierwsza - też zaczęła się od szybkiego gola, tym razem dla Górnika! Po prostopadłym zagraniu Nakoulmy do piki doszedł Zachara i strzałem z około 25 metrów przelobował wysuniętego przed bramkę Wojciecha Kaczmarka. Niestety, zabrzanie od tej pory oddali pole rywalom, którzy zaczęli zdecydowanie przeważać. Gdy wydawało się, ze ich ataki właśnie słabną, fantastycznym prostopadłym zagraniem popisał się Paweł Strąk, w efekcie którego sam na sam z Steinborsem znalazł się Geworgyan – nasz bramkarz nie miał szans przejąć piłki, faulował. Rzut karny pewnie wykonał Sebastian Dudek i znów był remis. To, ze taki strzał to nie jest czystą formalność przekonali się dzisiaj kibice Górnika. W 79 minucie za faul Strąka na Mączyńskim sędzia przyznał rzut karny zabrzanom – niestety Przybylski posłał piłkę nad poprzeczką! Górnik jednak nie przestawał myśleć o wygranej – co rusz sytuacje miał Nakoulma, ale albo pudlował, albo jego strzał był blokowany. Gdy wydawało się, ze mecz zakończy się remisem, w trzeciej minucie doliczonego czasu gry zabrzanie wykonali atak rozpaczy – po dobrym kombinacyjnym rozegraniu piłki z lewej strony w dobrej pozycji do dośrodkowania znalazł się oczywiście Olkowski, który posłał piłkę na 5. metr, gdzie znalazł się Sobolewski. Ten z zimną krwią wpakował ją pod poprzeczkę! Chwilę potem sędzia zakończył mecz!

T-MOBILE EKSTRAKLASA – 10. kolejka:
GÓRNIK ZABRZE – ZAWISZA BYDGOSZCZ 3-2 (1-1).
0-1 Vasconcelos (5 - rzut karny)
1-1 Kosznik (8)
2-1 Zachara (48)
2-2 Dudek (69 - rzut karny)
3-2 Sobolewski (90+3)
GÓRNIK: Steinbors - Olkowski, Augustyn (46 Łukasiewicz), Gancarczyk, Kosznik - Nakoulma, Sobolewski, Mączyński, Madej (74 Małkowski) - Przybylski - Zachara (89 Iwan).
ZAWISZA: Kaczmarek - Ciechanowski (90+1 Hermes), Micael, Strąk, Ziajka - Wójcicki, Dudek, Drygas, Carlos (80 Goulon) - Masłowski - Vasconcelos (16 Gevorgyan).
Żółte kartki: Micael, Drygas (Zawisza).
Sędziował Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 3000.