PRAWO. Jak donoszą osoby blisko związane z prokuraturą, ta umorzyła sprawę wiceprezydenta Zabrza Krzysztofa Lewandowskiego.  Centralne Biuro Antykorupcyjne zarzucało mu - stawiając aż kilka zarzutów -  iż jako wiceprezydent zarządzał w niedozwolony sposób nieruchomościami. Śledczy twierdzili, że działo się tak, mimo że jak twierdził Lewandowski, legalnie sprawę prowadzenia kilku nieruchomości przeniósł na firmę ojca. Gdy padły zarzuty, prezydent Zabrza odwołała go ze stanowiska, ale zaraz potem powołała ponownie. Teraz sprawa ostatecznie dobiegła końca. - Czuję zadowolenie i satysfakcję - powiedział nam dziś wieczorem pytany o kulisy sprawy.

- Prokuratura wzięła pod uwagę moje szczegółowe wyjaśnienia, które składałem w tej sprawie. Dokument o umorzeniu dotarł do mnie raptem dwa dni temu, ale nosi datę 30 grudnia ubiegłego roku. Tak więc stary rok zakończył się dla mnie po mojej myśli. Byłem zresztą przekonany, że ta historia właśnie tak się zakończy , tzn. że w jakiś sposób moje racje okażą się przekonywujące.