Wpisany przez Przemysław Jarasz napisz do autora
sobota, 09 lipca 2011 16:40
|
LOKALNA POLITYKA. Wygląda na to, że w obliczu zbliżających się wyborów parlamentarnych wewnętrzny spór w zabrzańskim PiS właśnie zamiatany jest pod dywan. Według naszych nieoficjalnych informacji, władze regionalne PiS dyskretnie sugerują swym zabrzańskim sympatykom, by dogadali się dla dobra wizerunku partii i schowali na razie do szuflady kontrowersyjne postulaty. Nie wiadomo więc czy i kiedy formalnie przegłosowane zostaną ujawnione przez GŁOS dwa sporne wnioski: o odwołanie zarządu zabrzańskiego PiS oraz wyrzucenie z partii członka lokalnych władz partii Dariusza Dragona.
Jeszcze w ubiegły czwartek w bardzo długiej rozmowie telefonicznej z naszym reporterem poruszony Dariusz Dragon zapowiadał złożenie w redakcji swej pisemnej polemiki do naszego artykułu sprzed tygodnia. Jednakże nic takiego nie nastąpiło.
Jednocześnie zwróciliśmy się do posła Wojciecha Szaramy z pisemnym zapytaniem o to, kiedy wreszcie pojawi się na głosowaniu w zabrzańskim PiS, by formalnie przypieczętować obydwa głosowania. Zamiast obiecanej przez jego asystenta odpowiedzi posła, otrzymaliśmy lakoniczny komunikat: „Na spotkaniu Zarządu Okręgu w dniu 4 lipca br. omówiono sytuację w zabrzańskim Prawie i Sprawiedliwości. Liderzy PiS w Zabrzu przedstawili swoje uwagi i uznali, że wszystkie sprawy sporne zostały wyjaśnione.” Zapowiedziano także skupienie się teraz na kampanii wyborczej.
Taki rozwój sytuacji stawia między młotem a kowadłem szefa zabrzańskiego PiS Bogusława Znyka (na zdjęciu). Wielu członków partii w nim właśnie pokładało nadzieję na przegrupowanie sił w zabrzańskich władzach PiS, ale wiele wskazuje na to, że z dyrektywami "góry" nikt nie będzie otwarcie polemizował czy przeciwstawiał się. |