PIŁKA NOŻNA – EKSTRAKLASA. W przedostatniej kolejce Górnik przegrał minimalnie z Koroną. Jedynego gola zdobył w 65 minucie eks-zabrzanin - Andrzej Niedzielan, który wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul Grzegorza Bonina. Po tej przegranej zabrzanie stracili już nawet teoretyczne szanse na zakwalifikowanie się do europejskich pucharów. Wyprzedziły ich bowiem: Lech Poznań ( pokonal na wyjeździe Polonię Bytom 2-1), a nawet Widzew Łódź (wygrał u siebie z Lechią Gdańsk 1-0), który zresztą - w najbliższą niedzielę - będzie ostatnim przeciwnikiem zabrzan w tym sezonie.

Oto nasza relacja "na żywo" ze spotkania Korona - Górnik:  

Mecz się rozpoczyna - pierwsi piłkę rozgrywają zabrzanie. Początek meczu upływa na przemiennych atakach obydwu drużyn, z których na razie nie wynika zagrożenie dla żadnego z bramkarzy.

W 11 minucie dochodzi do pierwszej dyskusyjnej sytaucji pod bramką Górnika - po centrze z lewej strony piłkę na bramkę Stachowiaka odbija Magiera. Bramkarz złapał piłkę, a gospodarze domagają się - bezskutecznie - rzutu wolnego pośredniego. Ataki kielczan są coraz groźniejsze. 

W 17 minucie najpier na bramkę gości uderza Bąk (Stachowiak nie daje się zaskoczyć), w rewanżu chwilę później szczęścia próbuje Jeż, ale Małkowski też broni.
23 minuta - Stachowiak łąpie piłkę po główce Lecha. Za to w 25 minucie świetną okazję zmarnował Daniel Sikorski, który skiksował mając przed sobą tylko bramkarza!

W 30 minucie sędzia po raz pierwszy sięga po żółtą kartkę - ukarany  zostaje Lisowski (Korona). Mecz się wyrównuje, choć częśćiej przy piłce nadal są gospodarze.
Sędzia przedłuża I połowę o minutę. W doliczonym czasie gry bliski zdobycia gola był Magiera, ale Małkowski jest na posterunku. Zawodnicy schodzą do szatni na przerwę.

Rozpoczyna się II połowa. W 47 minucie dobrą okazję ma Bonin, ale z 7 metrów trafia prosto w bramkarza Korony. W 49 minuty Korona traci Ediego, ktory schodiz z boiska z powodu kontuzji.

Mija godzina gry - ataki zabrzn w II połowie są coraz śmielsze, jednak ciągle brakuje tzw. ostatniego podania. W 61 minucie żółtą kartkę otrzymuje kielczanin Korzym.

Niestety, w 64 minucie Bonin fauluje w polu karnym Lecha i śędzia dyktuje rzut karny przeciw Górnikowi. Bezblędnie wykonuje go eks-zabrzanin, Andrzej Niedzielan. 1-0 dla Korony.
Po stracie gola zabrzanie spychają rywali na ich połowę. Trener Nawalka zaś dokonuje od razu dwóch zmian - w 61 minucie schodzą Kwiek i Bonin, a wchodzą G. Nowak i Zahorski.

W 75 minucie silnie z dydstansu uderza Gasparik, ale piłka przelatuje daleko od bramki. Minutę później żółtą kartkę otrzymuje Marciniak. W 80 minucie za Gasparika wchodzi Przybylski.
Górnik ciagle atakuje ale nic z tego nie wynika.
Wybiła 90 minuta - sędzia dolicza jeszcze trzy. Wynik już się nie zmienia.

KORONA KIELCE - GÓRNIK 1-0 (0-0): Niedzielan (65 – rzut karny).
GÓRNIK: Stachowiak – Pazdan, Banaś, Danch, Magiera – Bonin (71 Zahorski), Marciniak, Kwiek (70 G. Nowak), Gasparik (80 Przybylski) – Jeż – Sikorski. Żółte kartki: Marciniak i Bonin. Rezerwowi: Sławik oraz Gierczak, Wodecki i Bemben.