SIATKÓWKA – ROZGRYWKI. Beniaminek z Zaborza ma za sobą drugie radosny weekend! Spartakus znów wygrał, po zaciętej walce.
Zabrzanki wygrały gładko I seta, więc mogły ulec złudzeniu, że to spotkanie będzie spacerkiem. Nic bardziej mylnego. Cieszynianki ostro wzięły się do gry i w kolejnych dwóch setach Spartakus nie miał za wiele do powiedzenia. W kolejnej partii zabrzanki znów zaczęły dobrze serwować oraz blokować i doprowadziły do remisu. W tie-breaku też były lepsze.
- W zespole rywalek grała 26- i 27-latka, więc ich zespół był mieszanką młodości z rutyną. Po naszej stronie była tylko młodość – mówi trener Spartakusa, Krzysztof Król. – W dodatku i tak nie graliśmy w najsilniejszym składzie, bo po pierwszym meczu (czytaj TUTAJ) kilka zawodniczek nie było w pełni zdrowych. Zabrakło m.in. Sandry Kubackiej, która na inaugurację grała świetnie.

Po dwóch zwycięstwach 3:2 zaborzanki mają na koncie cztery punkty, a więc tyle samo co KPKS Halemba i MOSiR Łaziska – wszystkie te zespoły zajmują miejsca 3-5. Liderem – z kompletem sześciu punktów – jest BKS II Bielsko-Biała.
Następny ligowy mecz – z GLKS Wilkowice – zabrzanki zagrają we własnej hali (ul. Olchowa 2) w piątek o godz. 18.

III LIGA KOBIET GRUPA II – 2. kolejka:
VC Victoria-MOSiR Cieszyn - UKS Spartakus Zabrze 2:3 (17:25, 25:12, 25:15, 20:25, 11:15).