PIŁKA NOŻNA - ROZGRYWKI. W drugiej kolejce piłkarze Górnika zagrali w identycznym wyjściowym składzie, jak na inaugurację z Wisłą Kraków (czytaj TUTAJ), ale tym razem - choć przeciwnik zdawał się być znacznie łatwiejszy - choćby punktu to nie przyniosło. Zabrzanie znów szybko stracili gola - w 18 minucie z 16 m Kamil Poźniak najpierw wykonał zwód, a potem precyzyjnie posłał piłkę do siatki tuż przy słupku do bramki Sebastiana Przyrowskiego. Niestety, sędzia nie zauważył, że podający do niego Jakub Świerczok otrzymał piłkę będąc na spalonym... Inna sprawa, że w wielu innych przypadkach arbitrzy byli czujni i wyłapywali nawet minimalne ofsajdy gospodarzy, dzięki czemu np. nie uznali im drugiego gola. Sędzia bezbłędnie też wyłowił w 38 minucie starcie Rafała Kosznika i Łukasza Mierzejewskiego, skutkiem czego obydwaj zawodnicy musieli opuścić boisko.

Zabrzanin faulował i prowokował rywala, za co dostał drugą żółtą kartkę, a łęcznian od razu dostał czerwoną kartkę, bo w nerwach uderzył głową (z tzw. byka) swojego prześladowcę. Ten incydent mimo wszystko podziałał na korzyść zabrzan, którzy lepiej radzili sobie w dziesięciu na dziesięciu i zacieli osiągać przewagę. I dało to efekt już na początku II połowy - w 51 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mariusza Magiery, zza pleców obrońców wyskoczył Roman Gergel i z woleja posłał piłkę do siatki. Zabrzanie rozkręcali się z każdą minutą i stwarzali kolejne sytuacje, m.in. dwukrotnie groźnie strzelał Łukasz Madej, a Gergel nawet jeszcze raz trafił do siatki, ale był na tak dużym spalonym, że nie było wątpliwości, że ten strzał nie mógł być odnotowany w wyniku. Za to niespodziewanie na serio bramkę strzelili gospodarze: w 81 minuta po centrze z prawej strony z 5metrów piłkę w kierunki bramki kopnął Bartosz Śpiączka i ta – mimo interwencji Kamila Cupriaka – zdołała przekroczyć linię bramkową. 

W efekcie tej przykrej przegranej po dwóch kolejkach nasz Górnik ma nadal zero punktów i zajmuje w tabeli czternaste miejsce. Kolejnym rywalem zabrzan będzie w piątek (31 lipca)  Piast (mecz w Gliwicach).

EKSTRAKLASA – 2. kolejka:
GÓRNIK ŁĘCZNA - GÓRNIK ZABRZE 2-1 (1-0)
1-0 Poźniak (16)
1-1 Gergel (51)
2-1 Śpiączka (82)
ŁĘCZNA: Prusak - Mierzejewski, Bozić, Szmatiuk, Leandro - Nikitović, Nowak (46 Sasin), Piesio (87 Bonin), Poźniak, Cernych - Świerczok.
ZABRZE: Przyrowski - Słodowy (79 Cupriak), Danch, Kopacz, Magiera - Madej (87 Iwan), Grendel, Sobolewski, Kosznik - Jeż (67 Kurzawa) - Gergel. 
Żółte kartki: Leandro, Śpiączka - Kosznik, Grendel, Danch.
Czerwone kartki: Mierzejewski (38 min.), Kosznik (38 min., druga żółta).
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów: 3824

więcej o Górniku, jego kolejnym rywalu i w ogóle o zabrzańskim sporcie, w najnowszym drukowanym Głosie (szukaj nas 30 lipca w kioskach!)