PIŁKA NOŻNA - KONTROWERSJE. W klub z Roosevelta uderzają widma przeszłości. Jak donosi portal wp.pl, do katowickiej prokuratury wpłynęło anonimowe zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zgodnie z nim zatrudnienie Damiana Gorawskiego (na zdjęciu) w 2009 roku zostało „przyklepane” po wręczeniu łapówek ówczesnym włodarzom Górnika. Obaj mieli być świadomi nie tylko kontuzji Gorawskiego, ale także niezdolności do gry chociażby z powodu astmy czy arytmii serca.

Przypomnijmy, że Gorawski faktycznie rozegrał 6 spotkań w ekstraklasie i kolejnych 17 w I lidze. Po tym rozpoczął się długi spór o rozwiązanie kontraktu, „podlany” zesłaniem piłkarza do rezerw. Ostatecznie z Gorawskim rozstano się w 2011 roku. 32-letni zawodnik zakończył karierę i… poddał się operacji wstawienia protezy biodra.

Sprawa ma zostać przekazana do prokuratury w Gliwicach, gdzie zostanie rozpatrzone ewentualne podjęcie dochodzenia.