ŚRÓDMIEŚCIE. Policjanci czekali pod domem 16-latka, którego podejrzewano o włamanie do pomieszczeń gospodarczych. Gdy go ujęto, okazało się, że jego rysopis i ubiór pasuje do sprawcy gwałtu i rozboju sprzed kilku godzin.

Do zatrzymania doszło w środę. Gdy policjanci próbowali go uchwycić, ten zaatakował funkcjonariuszy. Okazało się, że jest pijany. Gdy już udało się okiełznać jego zapędy i zawieźć do izby wytrzeźwień, wyszło na jaw, że włamanie to nie jedyny występek młodziana. - Mundurowi zorientowali się, że rysopis sprawcy i jego ubiór idealnie pasuje do sprawcy dokonanego kilka godzin wcześniej rozboju i gwałtu na 48-letniej kobiecie - mówi Marek Wypych z zabrzańskiej policji. Około godz. 23 chłopak zaatakował kobietę przy ul. Trocera, zaciągnął nad Bytomkę w okolicę sklepu meblowego i zgwałcił. Na odchodne zabrał jej jeszcze 50 złotych.

Jak się okazało podobne zdarzenie miało miejsce w połowie września, wtedy na 17-latce. Wtedy jednak skończyło sie na usiłowaniu gwałtu, bo sprawcę spłoszył przechodzień.

Jak dodają policjanci, już wcześniej zabrzanin wielokrotnie dokonywał rozbojów czy kradzieży. Sprawca przyznał się do wszystkich przestępstw. Pomimo młodego wieku 16-latek trafił do aresztu.