PRZESTĘPCZOŚĆ. 30-letni mężczyzna, który w święta Bożego Narodzenia okradł mieszkanie ciotki swego kolegi, został namierzony i zatrzymany przez policjantów z V komisariatu w Zabrzu-Rokitnicy. Złodziej wykorzystał fakt, że zmożony alkoholem bratanek okradzionej zasnął i ukradł 800 złotych. Podejrzany przyznał się już do winy. Za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia. Gotówki jednak nie odzyskano, bo rabuś wydał już ją – a jakże – na wódkę…

Do kradzieży doszło w trakcie świąt w budynku przy ulicy Baczyńskiego na os. Helenka. 56-letnia właścicielka wyjechała i w tym okresie mieszkaniem miał się opiekować jej bratanek. Mężczyzna jednak zaprosił swojego znajomego z Chorzowa na alkoholową imprezę.

- Kiedy zabrzanin pod wpływem alkoholu zasnął, 30-latek ukradł z mieszkania 800 złotych i zniknął. Bratanek pokrzywdzonej nie wiedział nawet, że kolega dopuścił się kradzieży. Sprawa wyszła na jaw dopiero wówczas, gdy 56-latka wróciła z podróży i chciała sięgnąć po oszczędności – relacjonują zabrzańscy policjanci.