ROKITNICA. W niedzielny wieczór na naszym fanpage'u na Facebooku opublikowaliśmy apel policji, która poszukiwała zaginionej 52-latki. Dziś poznaliśmy więcej szczegółów tej sprawy. 

Zabrzańscy policjanci w niedzielę (21 czerwca) około godz. 14.30 otrzymali sygnał od rodziny o zaginięciu ich 52-letniej krewnej. Sprawa była pilna, bo mieszkanka Rokitnicy zostawiła w domu list pożegnalny i już wcześniej próbowała targnąć się na swoje życie. - Poszukiwania przeprowadziliśmy na jak najszerszą skalę. Alarmowo wezwano wszystkich policjantów z V komisariatu, a o wsparcie poproszono również oddziały prewencji z Katowic. Wszystkie patrole przeczesywały całą Rokitnicę i przyległe okolice – relacjonuje Agnieszka Żyłka z zabrzańskiej policji.

Policja skontaktowała się również z lokalnymi mediami, by jak najprędzej opublikować apel o pomoc w poszukiwaniach. Te wreszcie przyniosły skutek. Jeden z patroli odnalazł 52-latkę w krzakach przy placu zabaw przy ul. Budowlanej.

Niestety wymagała pilnej pomocy medycznej, bo – jak ustaliliśmy – zdążyła już podciąć sobie żyły. Na szczęście udało się uratować jej życie i teraz znajduje się pod opieką specjalistów.