TURYSTYKA. Po wielomiesięcznej pracy udało się! Chodnik Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej pomiędzy szybem Carnall przy ul. Wolności a wylotem przy ul. Karola Miarki ostatecznie został udrożniony w miniony piątek. Ostatnie łopaty mułu wykonywali Michał Maksalon, pracownik Muzeum Górnictwa Węglowego i jeden z eksploratorów Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej oraz Andrzej Kluba, górnik przodowy z konsorcjum firmowego Karbon sp. z o.o. i KPRGiBSz S.A., podmiotu odpowiedzialnego za udrożnienie tego odcinka Sztolni. Pracowali z dwóch stron, na 1335 metrze chodnika, który przypada pod skrzyżowaniem ulic Wolności i Pawliczka.

Piątkowe przebicie nie oznacza zakończenia podziemnych robót w Sztolni. Do udrożnienia są jeszcze dwa fragmenty nitki północnej i południowej oraz łączące je przecinki. Po wykonaniu robót udrożnieniowych rozpocznie się etap ich zabezpieczenia i przystosowania do ruchu turystycznego.

Pod koniec marca powinna zostać podpisana umowa na wykonanie zabezpieczenia chodnika 510, łączącego główny chodnik Sztolni z szybem Wilhelmina". Chodnik 510 jest jedynym tego rodzaju wyrobiskiem, jakie zachowało się do naszych czasów. To pochodząca z II dekady XIX wieku tak zwana wytyczna pokładu, czyli chodnik poprowadzony po rozciągłości pokładu w całości w węglu.

^{źródło części tekstu i mediów: Kopalnia Guido}