OSTATNIE POŻEGNANIE. Wypełniony był dziś po brzegi kościół parafialny św. Pawła w Zabrzu - Pawłowie podczas pogrzebu zmarłego w tragicznych okolicznościach wieloletniego skarbnika miasta 61-letniego Piotra Barczyka. W ostatniej drodze towarzyszyli mu – oprócz bliskich – także najbliżsi współpracownicy z prezydent miasta Małgorzatą Mańką – Szulik, a także znajomi, przyjaciele, przedstawiciele różnych gminnych instytucji i spółek. Trumna z ciałem złożona została w grobie na pobliskim cmentarzu parafialnym.

Prezydent Zabrza pożegnała śp. Piotra Barczyka także symbolicznym wpisem w mediach społecznościowych, cytując ks. Jana Twardowskiego:

„Odszedłeś cicho, bez słów pożegnania.
Tak jakbyś nie chciał swym odejściem smucić…
Tak jakbyś wierzył w godzinę rozstania,
że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić.”

Przypomnijmy, Piotr Barczyk zmarł nagle w trakcie sesji Rady Miasta, na której zdążył jeszcze zabrać głos i wyszedł z Sali obrad tylko na chwilę… Nigdy już nie wrócił, bo na korytarzy doznał gwałtownego zatrzymania akcji serca. Przyczyny zgonu choć naturalne, to nie są jednoznaczne. Podejrzewa się, że mogło dojść do pęknięcia tętniaka. Tak przekazała publicznie prezydent miasta…