WYDARZENIA. Służby ratownicze i porządkowe podsumowały skutki nawałnicy, jaka przeszła w niedzielę nad Zabrzem. Wiemy już, iż Państwowa Straż Pożarna interweniowała od wczoraj ponad 80 razy – usuwano skutki silnego wiatru i gwałtownego deszczu (powalone drzewa, połamane konary). W akcji udział brały cztery zastępy państwowej straży pożarne z Zabrza i trzy ochotniczej straży pożarnej z Zabrza. Z pomocą przybyły także dwa zastępy PSP z Chorzowa i jeden zastęp PSP z Rudy Śląskiej.

Centrum Zarządzania Kryzysowego przyjęło w niedzielę 16 zgłoszeń od mieszkańców, które przekazywano na bieżąco odpowiednim jednostkom. W niedzielę pełne ręce roboty mieli również pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg i Infrastruktury Informatycznej w Zabrzu, którzy starali się być wszędzie tam, gdzie sytuacja wymagała natychmiastowej interwencji. Szacowano też na bieżąco szkody. W akcji byli też funkcjonariusze policji i straży miejskiej.

Jak informuje kpt. Wojciech Strugacz, rzecznik prasowy PSP w Zabrzu, największe straty nawałnica spowodowała przy ul. Pokoju, gdzie zerwała dach z dwukondygnacyjnego budynku biurowego. Spadł na sąsiednią działkę. W Biskupicach spadająca gałąź uszkodziła gazociąg przy ul. Zamkowej. Mimo, że sytuacja była poważna – gaz wydobywał się pod ciśnieniem 15 atmosfer – strażacy szybko ją opanowali.
Burza uszkodziła też tramwajowe linie trakcyjne (ul. Bytomska), kilka samochodów oraz latarnię przy ul. 3 Maja.