PIŁKA NOŻNA – ROZGRYWKI. Dzisiaj rozegrano przedostatnia kolejkę sezonu, który jak się okazuje – mimo tragicznej rundy wiosennej sezonu zasadniczego – może się dla Górnika okazać jeszcze lepszy niż poprzedni! W grupie mistrzowskiej zabrzanie grają bowiem wspaniale, czego kolejny dowód dali dzisiaj w Bydgoszczy. Mimo eksperymentalnego składu – bo brakowało dzisiaj Pavelsa Steinbors (udał się już na zgrupowanie kadry Łotwy) czy Pawła Olkowskiego – zabrzanie wygrali drugi z rzędu wyjazdowe spotkanie. Tym razem bohaterem naszej drużyny okazał się… obrońca Zawiszy, Łukasz Nawotczyński, który w 36 minucie wyręczył napastników Górnika i sam strzelił gola swojemu bramkarzowi po dośrodkowaniu Dzikamaiego Gwaze.
Gospodarze najbliżej wyrównania byli w 71 minucie, lecz po strzale z rzutu wolnego Piotra Petasza piłka trafiła w słupek. Zresztą w ostatniej minucie gry (96 minuta) piłka wpadła do siatki Górnika, ale sędzia odgwizdał najpierw spalonego, a potem koniec meczu.

Wygrana zabrzan zbiegła się z porażką Ruchu Chorzów (0-4 w Poznaniu z Lechem), co oznacza, że zabrzanie wciąż mają szansę na zdobycie brązowego medali mistrzostw Polski. Muszą jednak pokonać w niedzielę Lechię Gdańsk, a Ruch musi przegrać z Pogonią Szczecin. Wiadomo też już, że w najgorszym wypadku (porażka Górnika, a zwycięstwo Lechii Gdańsk) zabrzanie zakończą sezon na piątym miejscu. Przed ostatnią kolejką zajmują zaś czwartą pozycję.
T-MOBILE EKSTRAKLASA – GRUPA MISTRZOWSKA. 34. kolejka:
ZAWISZA BYDGOSZCZ - GÓRNIK ZABRZE 0-1 (0-1)
0-1 Nawotczyński (36 - gol samobójczy)
ZAWISZA: Kaczmarek (53 Witan) - Lewczuk, Nawotczyński, Micael, Petasz - Drygas, Dudek (86 Ziajka) - Luis Carlos (71 Gevorgyan), Wójcicki, Alvarinho - Kadu.
GÓRNIK: Kasprzik - Mańka, Danch, Szeweluchin, Małkowski - Łukasiewicz, Drewniak (86 Sobolewski) - Gwaze, Łuczak (70 Kurzawa), Madej (69 Zachara) - Nakoulma.
Żółte kartki: Luis Carlos i Nakoulma.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)
Widzów: 1000.