MIKULCZYCE, ŚRÓDMIEŚCIE. Wiele łączy dwa pożary, z którymi borykali sięw czoraj zabrzańscy pożarnicy. Wpierw o godz. 16.05 w jednym z budynków przy ul. 11 Listopada odkryto spore zadymienie w piwnicy. Okazało się, że doszło tam do zwarcia instalacji elektrycznej, a płomienie zajęły również rówer i obudowę bojlera. Trzy zastępy straży pożarnej prędko ugasiły ogień jednym prądem wody i oddymiły budynek. O wiele poważniej było jednak przy ul. Rostka.

Tam również pojawił się dym w przyziemiu budynku. Do zdarzenia doszło dziś w nocy kilkanaście minut po godz. 1. Najemcy szeregowego domu jednorodzinnego samodzielnie uciekli i wezwani straż pożarną. - Płonęły tam 2 metry kwadratowe zgromadzonego drewna oraz również izolacja bojlera. Od wysokiej temperatury zniszczeniom uległa także instalacja elektryczna - mówi Marcin Protyga z komendy PSP w Zabrzu. Również w tym przypadku strażacy opanowali płomienie, ale nie udało im się ustalić przyczyn wybuchu ognia.