Wczoraj Raków Częstochowa - w ramach meczu 33. kolejki ekstraklasy - pokonał Arkę Gdynia (3-2), czym zapewnił nie tylko sobie utrzymanie w ekstraklasie, ale także... Górnikowi. Zabrzanie swój mecz w ramach tej serii gier rozgrywali dopiero dzisiaj wieczorem i bynajmniej do starcia z Wisłą Kraków nie przystąpili na przesadnym luzie, ale końcowy efekt jest jednak taki, że to spotkanie przegrali - co jest dopiero drugą ich porażką na własnym stadionie w tym sezonie (poprzednio w Zabrzu we wrześniu ubiegłego roku wygrał Lech Poznań). Cała I połowa przebiegła bowiem pod dyktando naszej drużyny, ale goście przetrwali ten napór (za wyjątkiem Jakuba Błaszczykowskiego, który doznał kontuzji i przedwcześnie zakończył spotkanie), a zaraz po wznowieniu gry po przerwie wyprowadzili zabójczą kontrę: Bogucki idealnie zacentrował w pole karne zabrzan do Turgemana, a ten mając przed sobą tylko Martina Chudego z zimną krwią skierował piłkę do zabrzańskiej bramki. Ten sam duet w 62 minucie zamienił się rolami (podawał Izraelczyk, strzelał Polak), ale wtedy nasz Słowak obronił strzał. I tak mniej więcej wyglądała cała II połowa: gości zdecydowanie górwali!. Jedynie w samej końcówce meczu zabrzanie ruszyli do szturmu na bramkę Wisły, ale nic nie osiągnęli.
Po tej porażce Górnik spadł w tabeli na dziesiąte miejsce, ale – jako się rzekło na wstępie – może być już myślami przy nowym sezonie ekstraklasy. W bieżących rozgrywkach przed zabrzanami jednak jeszcze cztery spotkania, a to najbliższe z kolejną Wisłą (6 lipca w Płocku).
LOTTO EKSTRAKLASA - 33. kolejka: GÓRNIK ZABRZE - WISŁA KRAKÓW 0-1 (0-0) 0-1 Turgeman (47) GÓRNIK: Chudy - Vassilantonopoulos (59 Pawłowski), Wiśniewski, Bochniewicz, Janża - Jirka (79 Ryczkowski), Ściślak (59 Kopacz), Bainović, Jimenez - Giakoumakis, Angulo. WISŁA: Lis - Klemenz, Janicki, Hebert, Sadlok - Błaszczykowski (28 Boguski), Basha (90 Wasilewski), Kuveljić, Chuca (67 Żukow), Hołownia - Turgeman. Żółta kartka: Giakoumakis. Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 4268.
|