Górnik Zabrze - Widzew Łódź 1-1. Miało być zwycięstwo, a jest tylko remis "ze wskazaniem" na gości. Wspaniały początek II połowy to za mało... Email
Wpisany przez Wojciech Słota napisz do autora    piątek, 05 sierpnia 2011 17:04

 

EKSTRAKLASA - T-MOBILE. W drugim meczu w tym sezonie Górnik zanotował ten sam wynik. O ile jednak ubiegłotygodniowe 1-1 ze Śląskiem Wrocław było sukcesem, to taki sam remis z Widzewem jest rozczarowujący. Z przebiegu meczu wynik na pewno nie jest jednak dla zabrzan krzywdzący, bowiem więcej bramkowych sytuacji stworzyli w tym spotkaniu łodzianie. Goście byli lepsi w I połowie, ale Górnik fantastycznie rozpoczął II część, bo z pierwszej akcji (18 sekunda) zdobył gola, a potem miał jeszcze kilka okazji, by strzelić drugiego. Widzew przetrzymał jednak kryzys i przeszedł do kontrofensywy. Wyrównujący gol był kwestią czasu i został strzelony w 70 minucie. Do końca meczu obydwiue drużyny miały po kilka bramkowych okazji, jednak bliżsi zwycięskiego trafienia byli raczej goście (strzał w poprzeczkę!).
Po tym meczu obydwie drużyny będą zajmowały w tabeli to samo miejsce - które okaże się dopiero w poniedziałek, kiedy to zostanie rozegrany ostatni mecz drugiej kolejki.

Mecz - ze względu na zbliżającą się budowę nowego stadionu - obserwowało tylko około 3400 widzów (trzy trybuny są wyłączone z użytkowania).

Oto zapis relacji "na żywo" z tego spotkania:          

 

 

 

 

 

Górnik przystąpuje do meczu w takim samym składzie jak w spotkaniu ze Śląskiem, a więc: Skorupski - Bemben, Banaś, Danch, Magiera - Olkowski, Pazdan, Kwiek, Zahorski - Gierczak - Milik. W rezerwie są: Pesković oraz Wodecki, Thomik, Marciniak, Przybylski, K. Mączyński i Gasparik

Już na początku bliski strzelenia gola jest Tomasz Zahorski, ale jego główka z 7 metrów nawet nie dochodzi bramki.... W rewanżu w 10 minucie narożnika pola karnego w krótki róg bramki strzela Ostrowski, ale Skorupski, nie bez kłopotów, broni.

W 14 minucie kibice zrywają się z miejsc, bo na bramkę Widzewa mocno uderza Bemben. Niestety, niecelnie... Widzew przeprowadza coraz groźniejsze kontrataki, choć na razie nie kończy ich celnymi strzałami. Szczególnie dużo zamieszania po prawej stronie Górnika czyni Gruzin Dzalamidze. W 23 minucie Gruzin jest sam przed bramką (tym razem atakując z drugiej strony boiska), ale w ostatniej chwili piłkę spod nóg wybija mu Michał Pazdan.

30 minuta - kolejna centra w pole karne Górnika i kolejne zamieszkanie, na szczęście obrońcy wyjaśniają sytuację.
32 min. - Żółtą kartkę za faul na środku boiska otrzymał Dudu (Widzew). Trener natychmiast zmienia tego zawoidnika i na boisko wchodzi Jurijs Żigajews.
W kartkach jest już remis - tym razem żółte napomnienie dla Adama banasia z Górnika.
I kolejna żółta kartka (39 min.) - dla Piotr Grzelczaka (za faul w ataku).

Na połowie Widzewa leży Magiera, mimo to łodzianie nie przerywają ataku i nawet oddają (niecelny) strzał, z któego mają rzut rożny. Dośrodkowanie z kornera do nieobstawionego Panki, ale jego główka jest bardzo lekka i Skorupski chwyta piłkę. Tymczasem Górnik gra w dziesięciu, bo Magiera jest poza boiskiem...
Sędzia dolicza 2 minuty do I połowy.
45+2 - za Magierę wchodzi Wodecki. Koniec I połowy.

Zaczyna się II połowa. W przerwie trener Wdzewa dokonuje drugiej zmiany - za Grzelczaak wchodzi Princewill Okachi.
W 18 sekundzie II połowy z 22 metrów w długi róg płasko uderza Aleksander Kwiek (asysta Piotr Gierczak). Bramkarz gości bezradny!
Górnik chce iść za ciosem, pod bramką gości co chwilę się kotłuje.
W 54 minucie najpierw najpierw dobrą okazję marnują zabrzanie (Zahorski zagrywa przed pole karne, ale Milik przepuszcza piłkę, tyle że nikt do nie nie dochodzi), a zaraz kontra Widzewa - po strzale Okachiego piłka przechodzi obok słupka.

W 53 minucie sam przed Mielcarzem jest Zahorski - strzela silnie, lecz prosto w bramkrza i jest tylko rzut rożny.
54 min. - dwie supergroźne sytuacje pod bramką Górnika! Na szczęście kończy się na strachu.
55 min. - kolejna żółta kartka dla Widzewa, tym razem dla Łukasza Brozia.
57 min. - główka Bieniuka, piłka przechodzi nad poprzeczką Górnika.

Kolejna zmiana w Górnika - w 62 minucie za Milika wchodzi Michal Gasparik, który zaraz po wejściu na boisko centruje w pole karne, gdzie główkuje Gierczak (piłka leci trochę za wysoko, więc jego strzał jest łatwy do obrony).
Pod zejściu Milka do ataku zostaje przesunięty Zahorski.

Rajd Łukasza Brozia w polu karnym zatrzymuje faulem Bemben. Rzut karny! Wykorzystuje go sam Broź (Skorupski rzuca się w inną stronę bramki). W 70 minucie jest 1-1.
Tuż przed rzutem karnym zmiana w Widzewie - za Dzalamidze wchodzi Oziębała.
Żółta kartka dla Alksandra Kwieka.

Kwiek wypuszcza w pole karne Pawła Olkowskiego, ale jego mocny strzał przechodzi nad poprzeczką.

77 minuta - schodzi Michał Pazdan, by w Górniku mógł zadebiutować Krzysztof Mączyński.

82 minuta - po centrze z prawej strony piłka kozłując mija Skorupskiego, ale leci zbyt wysoko by Oziębała mógł ją precyzyjnie uderzyć do pustej bramki. Główkuje nasd poprzeczką.

W 88 minucie żółtą kartę dostaje POiotr Gierczak (Górnik).

Po główce widzewiaka Oziębały z 13 metrów Skorupski wybija piłkę na poprzeczkę!

Sędzia przedłuża mecz o trzy minuty. KONIEC!


GÓRNIK ZABRZE - WIDZEW ŁÓDŹ 1-1 (0-0):
Kwiek 46) - Broź (70 - karny).
GÓRNIK:
Skorupski - Bemben, Banaś, Danch, Magiera (45+2 Wodecki) - Olkowski, Pazdan (77 K. Mączyński), Kwiek, Zahorski - Gierczak - Milik (62 Gasparik).
WIDZEW:
Mielcarz - Broź, Pinheiro, Bieniuk, Dudu (33 Żigajevs) - Budka, Mroziński, Panka, Ostrowski - Dzalamidze (70 Oziębała) - Grzelczak (46 Okachi).
Żółte kartki:
Banaś, Kwiek, Gierczak (Górnik) - Dudu, Grzelczak, Broź (Widzew).
Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 3400.

 
 

FACEBOOK

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA