Wpisany przez Przemysław Jarasz napisz do autora
poniedziałek, 25 czerwca 2018 11:52
|
KONTROWERSJE. Wiele wskazuje na to, że służby prawne miasta Zabrze łamią zapisy ustawy o dostępie do informacji publicznej, utrudniając mieszkańcom nie tylko pozyskiwanie wiadomości, ale dwukrotnie wydłużając ewentualne dochodzenie ich racji na drodze sądowej. Zgodnie z zapisami prawa, odmowa udzielenia informacji publicznej powinna być wydana w formie oficjalnej decyzji administracyjnej wraz z merytorycznym uzasadnieniem. Tymczasem gminni prawnicy coraz częściej podkładają prezydent miasta do podpisania lakoniczne odmowy sformułowane w formie luźnej korespondencji do wnioskodawców. Różnica prawna w obydwu przypadkach jest kolosalna – decyzję administracyjną jako dokument funkcjonujący w obiegu prawnym zawsze można zaskarżyć do sądu, natomiast z luźną korespondencją jest o wiele większy problem.
GŁOS swego czasu już raz udowodnił w starciu prawnym z gminną spółką Stadion, że takie praktyki są bezprawne. Zarówno Wojewódzki Sąd Administracyjny, jak i Naczelny Sąd Administracyjny potwierdziły w wydanych wyrokach: jeśli należący do miasta podmiot uznał, iż zachodzą przesłanki do nieudzielania informacji publicznej, odmowa powinna nastąpić w formie decyzji administracyjnej. Ustawa bowiem nie przewiduje czegoś takiego jak odmowna korespondencja. Ale mimo to gmina konsekwentnie stosuje identyczne praktyki na co dzień.
WIĘCEJ O TEJ SPRAWIE PISZEMY W OBSZERNYM ARTYKULE NA ŁAMACH DRUKOWANEGO GŁOSU, WCIĄŻ DOSTĘPNEGO W KIOSKACH I SALONACH PRASOWYCH |