PIŁKA NOŻNA. Od lipca piłkarska reprezentacja Polski ma nowego selekcjonera, czyli Jerzego Brzęczaka. Choć to były zawodnik, a nawet kapitan Górnika Zabrze, jego pierwsze kadrowe decyzje - z racji zbliżających się spotkań z Włochami (7 września w ramach Ligi Narodów) i z Irlandią (towarzysko 11 września) nie są dla naszego klubu pomyślne. Pod koniec kadencji Adama Nawałki mieliśmy trzech reprezentantów, z których jeden (Kurzawa) uczestniczył nawet w mistrzostwach świata w Rosji, teraz nie mamy żadnego. Oczywiście spowodowały to także czynniki obiektywne, bo choć Damian Kądzior i Rafał Kurzawa nadal są w kadrze, to nie są już graczami Górnika. Nie ma jednak w reprezentacji w ogóle Szymona Żurkowskiego, który jest najlepszym zawodnikiem naszej drużyny tej wiosny, choć ostatnio nie grał z powodu lekkiej kontuzji. Czy tylko to jest powodem braku powołania (do meczów międzynarodowych powinien już być zdrowy) czy Brzęczek generalnie uważa, że ma do wyboru lepszych zawodników?!

Prócz Kądziora (Dinamo Zagrzeb) i Kurzawy (Amiens SC) powołania od selekcjonera uzyskało kilku innych eks-piłkarzy Górnika, a więc Łukasz Skorupski (Bologna FC 1909) i Arkadiusz Milik (SSC Napoli, Włochy), a nawet ci, którzy zaliczyli w Górniku epizody, czyli Adam Dźwigała (Wisła Płock) i Rafał Pietrzak (Wisła Kraków).

Dla porządku dodajmy, że powołania na zgrupowanie reprezentacji młodzieżowej w Uniejowie (3-11 września) i tym samym na mecze z Włochami (6 września w Łodzi) oraz Szwajcarią (10 września w Montreux) otrzymali Adrian Gryszkiewicz i Kacper Michalski.