ZAGROŻENIA. Martwy mężczyzna został znaleziony dzisiaj rano przed blokiem mieszkalnym przy ul. Tatarkiewicza w Zabrzu. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że człowiek ten pił alkohol i wyszedł na dwór zbyt lekko ubrany. Prawdopodobną przyczyną śmierci zabrzanina było wychłodzenie organizmu.

- Tragicznego znaleziska dokonał kilka minut przed godz. 6 jeden z sąsiadów, który wychodząc rano do pracy zobaczył leżącego przed blokiem 62-latka - informuje Agnieszka Żyłka z zabrzańskiej policji.

Według ustaleń policji ofiara piła alkohol razem z bratem i kolegą. Około godz. 3 w nocy ubrana jedynie w skarpetki, bieliznę i lekka koszulkę wyszła z domu. Od tej pory nikt się nią nie zainteresował. Prokurator zarządził sekcję zwłok. Śledczy przypuszczają jednak, że 62-latek zmarł w wyniku wychłodzenia organizmu.

Na kanwie tej sprawy policja apeluje do mieszkańców o zwracanie uwagi na przypadkowo napotkane osoby, które mogą stać się ofiarami niskich temperatur. Nie bądźmy obojętni na widok osób leżących przy drodze bądź ubranych niestosownie do pory zimowej. Zwracajmy uwagę na dzieci i osoby starsze. Pamiętajmy o bezdomnych, kalekich i osobach mieszkających samotnie. Wielokrotnie od naszej wrażliwości i chęci niesienia pomocy zależy ich życie. O każdej niepokojącej sytuacji informujmy służby ratownicze.

- Pamiętajmy, że obowiązkiem każdego z nas jest reagowanie na cudzą krzywdę. Nie bądźmy obojętni wobec tych, którzy zwłaszcza teraz mogą potrzebować naszej pomocy. Wystarczy tylko jeden telefon pod numer 112 lub 997 lub 986, by uchronić kogoś od wychłodzenia i uratować czyjeś życie - podkreśla Żyłka.

W Zabrzu funkcjonuje całodobowy bezpłatny numer z telefonów stacjonarnych i komórkowych 800 100 022 dla osób potrzebujących zapewnienia schronienia.