ZABORZE. W trakcie modernizacji wodno-kanalizacyjnej w północnej części Zaborza dwukrotnie zmieniano przebieg tras autobusowych linii 89 i 234. Zmiany na tyle przypadły do gustu mieszkańcom, że zawnioskowali o wprowadzenie ich na stałe, uzyskując poparcie radnych i urzędników. Wstępnie obiecywano, że autobusy „po nowemu” pojadą z początkiem roku. Tymczasem luty dobiega końca, a... autobusy jeżdżą „po staremu”.

Wszystkie strony przystały na propozycję, by autobusy linii 234 kursowały po starej trasie, przez ul. Pawliczka i Korczoka, aż do skrzyżowania z ul. Kawika. Tam miałyby skręcić w lewo i zrobić „pętlę” przez ulice Modrzewiową i Kalinową, a koło poczty wróciłby na starą trasę. Takie zmiany powodowałyby, że autobus omijałby przystanek przy skrzyżowaniu ulic Korczoka i Agrestowej. Zgodnie z ubiegłorocznymi statystykami z tego przystanku codziennie korzystało średnio 500 osób. Ten przystanek miałby obsługiwać tylko linię 89. Zmiana wymagałby też, aby utworzyć dwa nowe przystanku – przy ul. Kawika i przy ul. Modrzewiowej, a przystanek u zbiegu ulic Korczoka i Rolnika albo przesunąć bliżej skrzyżowania z Kawika albo nawet utworzyć nowy postój.

Mieszkańcy poskarżyli się redakcji, że po wyborach samorządowych temat umarł, a starsi mieszkańcy są wciąż skazani nawet na kilkudziesięciominutowy marsz do przystanków.

Jak informuje jednak KZK GOP nic bardziej mylnego. - Jesteśmy w stałym kontakcie z Miejskim Zarządem Dróg i Infrastruktury Informatycznej w Zabrzu. Niespełna dwa tygodnie temu wysłaliśmy pismo, w którym zaprezentowaliśmy nasze propozycje przebiegu trasy, warunki konieczne do wprowadzenia zmiany i ostateczny kosztorys jej wydłużenia – informuje Anna Koteras, rzecznik prasowa KZK GOP.

Decyzja w tej sprawie leży teraz po stronie zarządu dróg. - Staramy się, aby autobusy jeździły nową trasą najpóźniej do końca marca. Oczywiście wiąże się to z pewnymi kosztami, ale nie są na tyle duże, by nie ułatwić życia mieszkańcom – mówi dyrektor Kazimierz Ladziński z MZDiII