Niepoprawni bałaganiarze Email
Wpisany przez Elżbieta Skwarczyńska-Adryańska napisz do autora    czwartek, 31 marca 2011 09:31

Takich dzikich wysypisk - jak na opuszczonej, prywatnej działce przy ul. Magazynowej w Zabrzu-Mikulczycach (na zdjęciu) - jest w Zabrzu nadal wiele. Rząd zwątpił w skuteczność ekologicznej edukacji bałaganiarzy i szykuje przepisy, na mocy których wszyscy zapłacimy jednakowo za usuwanie odpadów. Wyrzucanie ich gdzie popadnie przestanie się „opłacać” (teraz każdy płaci od ilości wywiezionych śmieci).

Na wejście w życie nowej ustawy o utrzymaniu w czystości i porządku, potocznie zwanej „śmieciową”, z niecierpliwością czekają zarówno ekolodzy, jak i strażnicy miejscy, których wiele czasu i pracy kosztuje ustalenie i odnalezienie właściciela działki (zgodnie z polskim prawem na nim spoczywa obowiązek posprzątania nieładu, którego sprawcami najczęściej są nieuchwytni bałaganiarze). Z ulgą odetchną też sami właściciele. Dokument przeszedł w połowie grudnia pierwsze czytanie w Sejmie i prawdopodobnie jeszcze w kwietniu zostanie poddany pod głosowanie.

Już dziś „śmieciarze” nie zawsze się bezkarni. Wraz ze wzrastającą świadomością ekologiczną społeczeństwa organy ścigania coraz częściej dostają sygnały, na podstawie których identyfikują takie osoby (numery samochodów wywożących śmieci do lasu czy zdjęcia). Wzmożenie nocnych patroli umożliwiło strażnikom miejskim przyłapanie niejednego winowajcy, jak w ubiegły piątek (25 marca) w okolicy bazy DHL. Kolejnych wytropiono na podstawie… analizy podrzuconych śmieci.

Dzikie wysypiska najgorzej przedstawiają się wiosną, gdy śnieg stopnieje, a świeża zieleń nie zdąży, choć częściowo, zasłonić bałaganu. O składowisku śmieci w Mikulczycach (znajdującym się tam od dwóch lat!) zawiadomiła GŁOS pracownica jednego z zakładów z ul. Magazynowej.

- Jeżdżę tą drogą do pracy i nie mogę patrzeć, jak ta kupa śmieci ciągle rośnie. Dzwoniłam już w tej sprawie do straży miejskiej, ale nic się nie zmieniło – żali się kobieta.

- Robimy, co w naszej mocy. Według katastru, będącego w zasobach Urzędu Miejskiego w Zabrzu, właścicielem terenu jest gliwicka firma BT. Niestety, wysłane przez nas do nich pismo, wróciło z adnotacją, że adresat się wyprowadził. Musimy ustalić, czy firma nadal istnieje i czy działka nie zmieniła właściciela – tłumaczy swoich kolegów Arkadiusz Półtorak z zabrzańskiej straży miejskiej.

Podobne, dzikie wysypisko (powstałe na pograniczu działek gminnej i prywatnej) znajduje się przy końcu ul. Gnieźnieńskiej w Rokitnicy. – Mieszkam w sąsiedztwie od blisko trzydziestu lat, a od czterech nieustannie błagam policję i straż miejską, by rozprawiły się z bałaganiarzami, którzy w tym miejscu wyrzucają puste butelki po olejach, a nawet stare meble. Ostatnio usłyszałam „radę”, bym sama namierzyła winowajcę – żali się Danuta Małek. – Musiałabym czuwać nocami!
Straż miejska potwierdza istnienie na mapie Zabrza kilku „czarnych punktów” (w Rokitnicy, Helence, Mikulczycach, czy Maciejowie), które upodobali sobie śmieciarze. Choć działka przy ul. Gnieźnieńskiej na polecenie straży w ubiegłym roku gruntownie wysprzątano, szybko znów zamieniła się w wysypisko. – Po sygnale pani Małek ponownie wysłaliśmy do właścicieli pisma, nakazujące uporządkowanie terenu – tłumaczy Półtorak.

Naczelnik Wydziału Ekologii UM w Zabrzu - Janusz Famulicki nie do końca podziela entuzjazm autorów „ustawy śmieciowej”. Bo jeśli teraz do podstawianych przez gminę kontenerów na „duże gabaryty” można bezpłatnie wrzucać popsute meble, a mimo to są tacy, którzy wolą wywieźć je na łąkę lub do lasu... – czy zapis prawny skłoni ich do zmiany postępowania? To samo pytanie dotyczy właścicieli odpadów niebezpiecznych, za których utylizację słono się płaci.

- Ilość śmieci wyrzucanych, gdzie popadnie, czy palonych w piecach, powinna się jednak zmniejszyć – podsumowuje Famulicki.

ELŻBIETA SKWARCZYŃSKA-ADRYAŃSKA
ZDJĘCIE: MICHAŁ GRACKA - STRAŻ MIEJSKA

 

 
Zobacz także

» Wzięli się za sprzątanie

27 marca o godzinie 11.10 w I Liceum Ogólnokształcące im. prof. Zbigniewa Religi (Zabrze, ul. Wolności 323) ruszyła akcja Wiosenne sprzątanie, której inicjatorami była Młodzieżowa Rada Zabrza. Wyposażeni w worki i rękawiczki nauczyciele...

» Kalima u Kamila

Nawet dwa w tygodniu „ataki” piasku saharyjskiego nie są na szczęście groźne dla zdrowiaW okresie Wielkanocy nastąpił pierwszy w tym roku poważny incydent związany z napływem pyłu pustynnego znad Sahary nad Polskę. W ubiegły weekend...

» Pieczywo szkodzi ptakom, więc w Parku Miejskim postawiono ziarnomat dla kaczek

W STRONĘ NATURY. Urządzenie do dystrybucji specjalistycznego ziarna do karmienia ptactwa, w tym kaczek pływających po Bytomce, stanęło w pobliżu tej rzeki przecinającej Zabrze na terenie Parku Miejskiego przy ul. Dubiela. Budzi pewne...

» Katowicki Fundusz przeznaczył pól miliona złotych na loty patrolowo-gaśnicze

RATUNEK Z POWIETRZA. Cztery Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej: w Katowicach, Opolu, we Wrocławiu i w Krakowie, przeznaczą w tym roku na loty patrolowo-gaśnicze  800 tysięcy złotych. Katowicki Fundusz przekazał...

» Natura(lnie) w Zabrzu. Gra terenowa w lesie i finał konkursu fotograficznego na zakończenie kolejnego roku szkolnego z ekologią

W STRONĘ NATURY. W związku ze zbliżającym się końcem roku szkolnego, w IV Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Reja w Zabrzu Rokitnicy zorganizowano 31 maja finał III edycji ogólnomiejskiego projektu ekologicznego „Natura(lnie) w...
 

FACEBOOK

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA