Jest tyle możliwości bezpłatnego oddania elektrośmieci, a mimo to część mieszkańców zaśmieca miasto Email
Wpisany przez Jakub Lazar napisz do autora    czwartek, 09 grudnia 2021 10:15

BRAK WIEDZY CZY DOBREJ WOLI? W ramach systemu wywozu odpadów komunalnych, a więc śmieci powstałych w mieszkaniach i gospodarstwach domowych, gmina Zabrze zapewnia możliwość bezpiecznego i ekologicznego pozbywania się i utylizowania tzw. elektrośmieci. Jednym z wdrożonych dodatkowych rozwiązań, jest rozstawienie w dziesięciu miejscach kontenerów na mniejsze tego typu zużyte urządzenia (czajniki, tostery, tablety, żelazka), ale część mieszkańców mylnie interpretuje sytuację i bezpośrednie otoczenie owych pojemników traktuje jak punkt składowania wszelkich odpadów elektrycznych, wystawiając tam także pralki, telewizory i lodówki. W ten sposób nie tylko zaburzają system wywozu śmieci, ale sami zanieczyszczają miasto. A jest przecież wiele sposobności, żeby w pełni legalny i prosty sposób pozbyć się elektrycznych odpadów.




Pisaliśmy już szczegółowo o problemach z elektroodpadami zostawianymi wokół kontenera w dzielnicy Maciejów. Niedawno zaś nasz reporter natrafił w Rokitnicy  na inną, dziwną sytuację: u zbiegu ulic Budowlanej i Ofiar Katynia, patrol straży miejskiej „pilnował” starą lodówkę stojącą tuż przy kontenerze na elektrośmieci. - Nie pilnujemy tej lodówki, tylko zamierzamy ją stąd jak najszybciej usunąć. Nie jest to bowiem miejsce składowania i gromadzenia takich odpadów. Istotą funkcjonowania tych kontenerów jest to, by wrzucać do ich wnętrza te elektrośmieci, które się w nich mieszczą. Niestety, część mieszkańców zdaje się tego nie rozumieć i znosi w te miejsca większe odpady. Zapewniam, że wkrótce zostanie zrobiony tu porządek – wyjaśniła nam jedna ze strażniczek.
Przypomnijmy, że w maju tego roku Zabrze przystąpiło do ogólnopolskiego projektu firmy MB Recycling, fundacji Odzyskaj Środowisko oraz organizację odzysku Auraeko. W jego ramach w dziesięciu różnych miejscach i dzielnicach Zabrza, rozstawiono  czerwone pojemniki. Są wyraźnie oznaczone i opisane, więc trudno nie zauważyć widniejącej na nich informacji, iż można do środka wrzucać przedmioty o rozmiarze nie przekraczającym pół metra. Co zatem robić z większymi elektrośmieciami? Otóż na owych kontenerach jest podany numer infolinii (572 102-102), pod którym można zgłosić chęć pozbycia się elektrośmieci o większych gabarytach. Specjalna ekipa przyjedzie w umówionym terminie i odbierze starą lodówkę czy pralkę.
 Mimo to, jak przyznaje Norbert Kujawa, wicekomendant straży miejskiej w Zabrzu, co jakiś czas jego formacja dostaje informacje o tym, że ktoś wystawił przy kontenerach na elektrośmieci lodówkę lub pralkę. - Nie jest to może wielka ilość zgłoszeń, ale jednak wciąż się powtarzają. Trudno jest ocenić, dlaczego ludzie to robią. Tak samo jak nie znajdujemy odpowiedzi na to, czemu wciąż tworzą dzikie wysypiska śmieci albo wywożą odpady do lasu, skoro w ramach miesięcznych obowiązkowych opłat za ich wywóz, mają stworzone możliwości darmowego oddawania do punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych przy ul. Cmentarnej, wszystkich możliwych śmieci, które nie kwalifikują się do kubłów wystawionych przy budynkach.
Właśnie do tzw. pszoku można oddawać stare lodówki czy telewizory. Ale nie tylko w ten sposób możemy się ich pozbyć. Przede wszystkim najbardziej uniwersalna i dostępna możliwość, to zgłoszenie chęci bezpłatnego oddania starego sprzętu w sklepie, w którym dokonujemy zakupu nowego produktu. Placówka handlowa nie może odmówić wykonania takiej usługi, bo jest do niej zobowiązana prawem. Podobnie ma się rzecz w przypadku kupowania sprzętu w internecie. Sprzedawca może sobie policzyć dodatkowo wyłącznie za usługę wniesienia i transportu towaru, zaś koszt utylizacji spoczywa jednak na nim.
Wracając natomiast na zabrzańskie podwórko, to zużyty sprzęt elektryczny (także o dużych rozmiarach) możemy bez dodatkowych opłat oddać do tzw. mobilnych pszoków, kursujących po całym mieście. Szczegółowy harmonogram ich postojów można znaleźć na stronie internetowej urzędu miasta lub w smartfonowej aplikacji „eko harmonogram”. Jeszcze innym rozwiązaniem jest po prostu oddanie sprzętu metalowego na złom. W praktyce dotyczy to jednak wyłącznie pralek, gdyż telewizory są plastikowe i szklane, zaś lodówki zawierają szkodliwą dla środowiska substancję chemiczną.
Tymczasem z docierających do redakcji sygnałów wynika, iż część mieszkańców nadal nie widzi nic niestosownego w wystawianiu starych lodówek i pralek na przydomowe podwórka. Uważają wręcz, że to pożyteczna społecznie działalność, gdyż taki sprzęt zabiorą sobie osoby ubogie, żyjące ze sprzedaży złomu. - To absolutnie tak nie działa – zastrzega wicekomendant Kujawa. – Tak zwani „złomiarze” rozbierając na podwórku wyrzucony sprzęt, pozostawiają na miejscu śmietnik w postaci elementów plastikowych czy szklanych, które są im niepotrzebne. Nie wspomnę już o możliwych wyciekach substancji chłodzącej w lodówkach. To naprawdę nie jest dobre rozwiązanie – podsumowuje wiceszef strażników miejskich. 


Tekst ukazał się w Głosie Zabrza i Rudy Śląskiej (nr 49 z 9 grudnia 2021 roku) na kolumnie W STRONĘ NATURY, która jest współfinansowana przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

 
 

FACEBOOK

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA