ŚRÓDMIEŚCIE. Aż 65 osób udało się nabrać 22-latkowi z Zabrza, który podając się za pośrednika pracy obiecywał im możliwość zatrudnienia za granicą. Oszukani trafili na krętacza za pośrednictwem strony internetowej z ogłoszeniami o pracę. W nadziei na zarobek w Niemczech wpłacali na jego konto zaliczkę. Żadna z osób jednak nie doczekała się ani wyjazdu na zachód, ani zwrotu swoich pieniędzy. Łącznie mężczyzna wyłudził od poszkodowanych 2600 złotych.

Więcej…

MIKULCZYCE. Przez weekend zabrzańscy policjanci zatrzymali aż 18 nietrzeźwych kierowców. Wśród nich był także jeden, który usiłował zbiec z miejsca kolizji na skrzyżowaniu ulic Moniuszki i Chopina. Na szczęście dojrzał go pieszy patrol policji, który przekazał kolegom z radiowozów odpowiednie dane do namierzenia sprawcy. Stróże prawa prędko ujęli 20-latka z Mikulczyc uciekającego w uszkodzonym mitsubishi colcie. Przyznał się, że wracał właśnie znad jeziora, gdzie... nie wylewał za kołnierz.  Więcej…

HELENKA. Kiedy 31-letnia zabrzanka wracała w czasie weekendu z urlopu, nie mogła przewidzieć tego, co spotkało ją w jej własnym mieszkaniu, przy ulicy Joliot-Curie. Ku jej zdziwieniu okazało się, że w lokalu urządził sobie alkoholową libację jej 34-letni były mąż.

Strapiona kobieta najprawdopodobniej nie musiałaby używać siły do wyproszenia mężczyzny z domu, gdyby nie fakt, że ten zaczął się głośno awanturować i bić bezbronną 31-latkę. Kiedy prośby i krzyki nie zadziałały na furiata kobieta postanowiła pomóc sobie patelnią i nie czekając na pomoc uderzyła nią agresora.

ZABORZE. Nie wiadomo o co poróżnili się dwaj kompani od kieliszka, podczas suto zakrapianej imprezy w jednym z mieszkań przy ulicy Górniczej. Tymczasem w wyniku awantury, jaka wywiązała się między nimi w piątkowy wieczór jeden z nich został dotkliwie pobity i skopany. 33-latek wpadł w taką furię, że ostatecznie zrzucił swojego rówieśnika ze schodów.

Więcej…

KOŃCZYCE. Na 70 tysięcy złotych wycenił straty właściciel auta, które niemal doszczętnie spłonęło przy ulicy Paderewskiego. Przyczyną pożaru nowej mazdy cx7, było najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej. Kiedy tuż przed godziną 17 straż pożarna przyjechała na miejsce okazało się, że samochodu nie da się już niestety uratować. Doszczętnie spłonęła komora silnika i kokpit wraz z całym wyposażeniem auta. Policjanci wykluczają jednak, by przyczyną pożaru było podpalenie.

ŚRÓDMIEŚCIE. Ogromna tragedia wydarzyła się w niedzielny wieczór w jednym z mieszkań przy ulicy Kowalskiej. Kiedy lokatorzy budynku zadzwonili na numer alarmowy straży pożarnej z informacją, że w kamienicy pękła rura i woda zalewa klatkę schodową i piwnicę, strażacy nie spodziewali się tego, co rzeczywiście było tego przyczyną. Kiedy dojechali na miejsce znaleźli w łazience jednego z mieszkań ciało 67-letniego mężczyzny i martwego psa.

ZABORZE. Policjanci zatrzymali mieszkańca Rudy Śląskiej, który od pewnego czasu podkradał blachy z rur ciepłowniczych wzdłuż ulicy Wolności. Wciąż był nieuchwytny, aż wreszcie w czwartek na III Komisariacie rozdzwonił się telefon od jednego z mieszkańców, który podejrzewał, że najprawdopodobniej jest właśnie świadkiem kradzieży. Na miejsce wysłano radiowóz, który potwierdził przypuszczenia świadka.

Więcej…

ŚRÓDMIEŚCIE. Alarmujące zgłoszenie otrzymali zabrzańscy strażacy dziś około godz. 19.30. W okolicach ul. Armii Krajowej, nieopodal jednej z wielkich hal firmy Elektrometal pojawił się słup gęstego, czarnego dymu. Prędko okazało się, że przyczyna była prozaiczna.

Więcej…

OS. HELENKA. W okresie letnim strażacy bezustannie otrzymują interwencje o gnieżdżących się w nietypowych miejscach niebezpiecznych owadach. Tym razem to osy uwiły sobie gniazdo w pobliżu boiska szkolnego, przy ulicy Wawrzyńskiej. Wczoraj wieczorem mieszkańcy osiedla, w obawie o bezpieczeństwo bawiących się tam dzieci, postanowili wreszcie zadzwonić po straż pożarną.

ŚRÓDMIESCIE. Od godziny 14.30 trwała  akcja policji i służb pirotechnicznych na terenie Węzła Ekspedycyjno-Rozdzielczego Poczty Polskiej przy ul. Mielżynskiego w Zabrzu. Jak potwierdzily nam źródła policyjne, ewakuowano wszystkich 36 pracowników zakladu.

- Istniało podejrzenie, że w przesyłce nadanej z Iraku do Legnicy znajduje sie bomba zegarowa. Celnicy odkryli w niej bowiem zegarki i wystające z nich kable - powiedzial nam aspirant Krzysztof Ciach z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.