DZIAŁANIA STRAŻY. Choć płonące trawy i zarośla to wydarzenia ewidentnie związane z wiosną, zabrzańscy strażacy notują rosnącą liczbę pożarów tego typu w ostatnich dniach. Od piątku wyjeżdżali na takie akcje dziewięciokrotnie!

Pierwszy przypadek pożaru był w jeszcze w piątek - przy ul. Gogolińskiej. Dokładnie dobę później, około 14.20 trawa stanęła w płomieniach przy ul. Strzelców Bytomskich, a dwie godziny później - przy ul. Krakusa.

MACIEJÓW. Telefon, który rozbrzmiał w sobotni poranek na komendzie PSP, alarmował o wybuchu gazu w jednym z mieszkań przy ul. Knurowskiej. Kiedy pożarnicy przybyli na miejsce, okazalo się, że nie było takiego zagrożenia. Owszem, usterce uległ piecyk podgrzewający wodę - tzw. junkers - ale uszkodzona była rura wodna, a nie gazowa.

To huk jej pęknięcia spowodował mylne wrażenie wśród sąsiadów feralnego mieszkania.

BISKUPICE. Sporo pracy mieli zabrzańscy strażacy, kiedy poproszono ich o interwencję przy ul. Zamkowej w piątek ok. godz. 15. Podczas rozbiórki metalowego zbiornika, rozsypała się jego zawartość - nieznany proszek. Jego ilość była ogromna, bo 10 centymetrowej grubości warstwa zajmowała aż 200 m²!

O pomoc poproszono strażaków z Katowic-Piotrowic, którzy są specjalistami od zagrożeń chemicznych. Okazało się, że ten proszek to krzemian magnezu, który nie jest substancją szkodliwą, a służy jako "przeciwzbrylacz". Nie zaleca się jednak długotrwałego wdychania środka.

ZABORZE. Nieznane są przyczyny pożaru terenowego BMW, które dziś około godz. 15.30 stanęło w płomieniach na parkingu przy ul. Pyki w Zabrzu-Zaborzu. Na miejscu działały dwa wozy bojowe straży pożarnej. Na szczęście płomienie udało się ugasić bardzo prędko, nim zdołały się przenieść na inne samochody czy wiatę parkingową.

ŚRÓDMIEŚCIE. Głupia słowna zaczepka w Parku Hutniczym doprowadziła do pobicia dwóch 20-latków. Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę. Dwóch dwudziestolatków przechadzało się tamtędy, kiedy napotkali 17- i 18-latka. Po wymianie docinek doszło do bójki. Młodsi sprawcy prędko zbiegli z miejsca zdarzenia. Zawiadomieni policjanci prędko ujęli starszego napastnika, mieszkańca os. Kopernika. Jego kolega zatrzymany został dzień później.

Powodem ich krewkiej reakcji miało być... nabijanie się ze sposobu chodzenia jednego z agresywnych młodzian. Nad ich przyszłością debatować będzie teraz prokurator i sędzia i rodzinny.

ŚRÓDMIEŚCIE. Nawet pięć lat w więzieniu może spędzić 61-letni zabrzanin, który znęcał się nad swoją 81-letnią matką. Proceder trwał od dłuższego czasu. Kiedy starsza pani decydowała się zawiadomić policję, jej wyrodny syn wykręcał jej ręce, odbierał telefon, a nawet dopuszczał się bicia. Wreszcie w piątek kobiecie udało się powiadomić stróży prawa. Kiedy policjanci przybyli do wspólnego mieszkania kata i jego matki przy ul. Czarnieckiego, napastnik dopuścił się nawet znieważenia funkcjonariuszy!

Więcej…

NASZE DROGI. Paradoksalnie nie przedłużony weekend po Wszystkich Świętych, a następny okazał się być wyjątkowo niebezpieczny! Od piątku w Zabrzu doszło do trzech groźnych wypadków. O tym na skrzyżowaniu ulic 3-go Maja i Makoszowskiej pisaliśmy TUTAJ, a na skrzyżowaniu Roosevelta i DeGaulle'a - TUTAJ. Policja zanotowała jeszcze jeden wyjątkowo nieprzyjemny. W piątek ok. godz. 13.20 pod tramwaj linii 3 wpadł bowiem 84-letni przechodzień. Do zdarzenia doszło na pl. Teatralnym. Wedle wstępnych ustaleń kobieta wkroczyła wprost pod ruszający z przystanku tramwaj. Doznała złamania obojczyka.

Więcej…

ROKITNICA. 27-letni zabrzanin trafił do szpitala z obrażeniami głowy i ręki po tym, gdy ok. godz. 17 wracał z żoną z zakupów główną ulicą Rokitnicy - ul. Krakowską. Po drodze zaczepił go przechodzień, a gdy przyszła ofiara usiłowała odejść, z pięściami rzuciło się na niego dwóch jego towarzyszy.

Urazy 27-latka były na tyle poważne, że trafił on do szpitala w Zabrzu-Biskupicach. Na podstawie zebranych przez policjantów rysopisów już po chwili udało się ująć dwóch napastników w wieku 29 i 32 lat. Trzeci uczestnik przez kilka godzin pozostawał nieustalony. Kiedy jednak zrozumiał, że policja na pewno go zidentyfikuje, ok. godz. 20 sam zgłosił się na rokitnickim komisariacie. Cała trójka trafiła do izby zatrzymań.

ŚRÓDMIEŚCIE. W środku nocy, bo o godz. 1.30 policjanci zauważyli dwóch nerwowo zachowujących się mężczyzn na pl. Teatralnym. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Kiedy mundurowi zdecydowali się ich skontrolować, okazało się, że obaj posiadają przy sobie aż 0,74 grama amfetaminy! 17- i 18-latek zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Prawdopodobnie zostanie im postawiony zarzut posiadania substancji psychotropowych.

MIKULCZYCE. W trakcie rutynowego patrolowania ulic Zabrza i zbierania wszelkich koniecznych informacji, dzielnicowy z Mikulczyc zauważył nagle trzech mężczyzn, którzy z ledwością pchali rower do cna załadowany różnorakimi elementami metalowymi. Na widok munduru, mężczyźni rozbiegli się we wszystkie strony. W pogoń za nimi ruszył stróż prawa, który już po chwili zatrzymał jednego z nich - 53-letniego Mikulczyc. Okazało się, że na rowerze znajdowało się sporo kradzionych elementów infrastruktury: między innymi nawet 2-metrowy odcinek szyny kolejowej czy śruby z podkładów! Więcej…