ŚRÓDMIEŚCIE. Na pięć lat więzienia może zostać skazany 40-letni zabrzanin, który wczoraj dotkliwie pobił konkubinę, a wcześniej wtargnął do jej mieszkania. To nie jego pierwszy taki wybryk - już wcześniej znęcał się na kobietą, zawsze pod wpływem alkoholu. Często także niszczył jej własność - na przykład sprzęt AGD. Tym razem agresja dosięgła apogeum i trudno orzec, czy nie doszłoby do jeszcze większej tragedii, gdyby nie telefon na komendę wykonany przez znajomą ofiary.

OS. JANEK. Doszczętnie spłonęło mieszkanie na III piętrze budynku przy ul. Grabowej. Do zdarzenia doszło wczoraj około godz. 19. Gryzący dym wydostał się z lokalu na klatkę schodową, gdzie wyczuli go sąsiedzi. Zawiadomiona na miejsce straż pożarna ewakuowała czworo mieszkańców sąsiednich mieszkań.

Płomienie pochłonęły stary sprzęt RTV i meble. Akcja trwała ponad godzinę. Więcej…

OS. DZIERŻONA. W trakcie suto zakrapianej alkoholem biesiady w jednym z lokali na os. Dzierżona doszło wczoraj o godz. 16 do nielichej awantury. Nagle jeden z klientów wraz ze swoimi dwoma kolegami rozpoczęli demolkę baru. W ich pijackim amoku zniszczyli sprzęt RTV i meble, generując straty na kwotę trzech tysięcy złotych. 33-letniego rozrabiakę uspokoili dopiero policjanci, którzy zatrzymali go i przewieźli do policyjnej izby zatrzymań.

Więcej…

NASZE DROGI. Na długo w pamięci zabrzańskiej drogówki pozostanie wczorajsze popołudnie. Zaledwie w ciągu dwóch godzin - między godz. 16 a 18 - doszło aż do czterech wypadków drogowych, w wyniku których do szpitali trafiło pięć osób!

Czarną serię rozpoczyna zdarzenia o godz. 16 w Zabrzu-Maciejowie. Kierowca autobusu linii 280 musiał gwałtownie zahamować, kiedy tuż pod koła wkroczył mu nietrzeźwy pieszy. Przechodzień nie ucierpiał. Takie szczęścia nie mieli jednak pasażerowie autobusu.

ŚRÓDMIEŚCIE. W szeregi zabrzańskiej policji wkroczyło dzisiaj ośmiu nowych funkcjonariuszy. Najbliższe miesiące spędzą w katowickiej szkole policji, gdzie będą przygotowywać się do nowego zawodu. - Rota ślubowania to bardzo podniosły moment w życiu każdego młodego policjanta. Grupa nowych funkcjonariuszy złożyła ją w obecności Komendanta Miejskiego Policji w Zabrzu Romana Rabsztyna - opowiada rzecznik zabrzańskiej policji, Marek Wypych. Więcej…

MACIEJÓW. Aż 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał 29-letni zabrzanin, którego zabrzańscy policjanci zatrzymali dziś w nocy o godz. 0.55 nieopodal izby wytrzeźwień, na ul. Skalistej. Mało tego, prędko okazało się, że jego pojazd - motorower marki Keeway - pochodzi z kradzieży, którą zgłoszono 1 października. - Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwieje zostanie przesłuchany na okoliczność posiadania skradzionego motoroweru - informuje rzecznik prasowy zabrzańskiej policji, Marek Wypych.

ŚRÓDMIEŚCIE. To już kolejna tak charakterystyczna dla tej pory roku interwencja straży pożarnej. Wczoraj po południu ok. godz. 17.50 zostali zawiadomieni o dymie, który roznosił się w jednym z mieszkań przy ul. Armii Krajowej. Po przyjeździe na miejsce zmierzono poziom tlenku węgla w powietrzu. Był on na tyle wysoki, że nie tylko przewietrzono lokal, ale także wydano zakaz używani pieca węglowego.

BISKUPICE. Trudno ocenić czy to grasujący piroman, czy też feralny zbieg okoliczności, ale na ul. Kossaka strażacy interweniowali wczoraj aż czterokrotnie! Najpierw o godz. 17.51 płonęły śmieci w altance. O 18.33 pojawiło się bliźniaczo podobne zgłoszenie - tym razem ogień trawił śmieci zgromadzone w blaszanym garażu.

Ledwie trzy godziny później strażacy ponownie jechali na Kossaka, tym razem aby ugasić inne zwałowisko śmieci. Wreszcie czarną serię zakończył pożar śmieci i drewnianego ogrodzenia o godz. 2.24.

OS. JANEK. Zgłoszenie o tym, że instalacja gazowa w jednym z mieszkań przy ul. Jarzębiej na zabrzańskim osiedlu Janek może być nielegalnie zdemontowana postawiła zabrzańskie służby na nogi. Strażacy interweniowali tam we wczorajszy poranek o godz. 7.41. W obawie przed wybuchem zdecydowano się natychmiast wejść do mieszkania. Pożarnicy przy użyciu specjalistycznego sprzętu wyważyli drzwi. Podejrzenia zgłaszających okazały się jednak nieprawdziwe - rury trwały na swoim miejscu.

ZABORZE. Ustaliliśmy więcej szczegółów nocnego pożaru fiata cinquecento przy ul. Wyciska. W akcji gaśniczej uczestniczyło czterech strażaków, którzy błyskawicznie zdusili groźne płomienie. Dziś rano o godz. 10 wraku strzegł radiowóz straży miejskiej.

Choć faktycznie samochód stał w tym miejscu porzucony od kilku dni, to strażnicy miejscy bezradnie rozkładają ręce. - Auto nie nosiło znamion wraku, więc nie było podstaw do jego usunięcia - informuje Mirosława Uziel-Kisińska, zastępca komendanta zabrzańskiej straży miejskiej. - Nie jesteśmy w stanie także ustalić jego właściciela. Numery rejestracyjne doprowadziły nas do do nowobudowanego domu, a właściciel tam na co dzień nie przebywa.