ROKITNICA. Ośmioosobowa rodzina mieszkająca przy ul. Dulęby, dziesiejszej nocy trafiła do szpitala z objawami zatrucia czadem. Wśród nich znajduje się czworo dzieci w wieku od 8 do 16 lat. Do zdarzenia doszło przed godz. 23. - Kiedy przybyliśmy na miejsce wszyscy byli przytomni. Trwało właśnie transportowanie członków rodziny karetkami do szpitali - informuje Krzysztof Grabowiec z zabrzańskiej straży. - Na razie trudno jednoznacznie wskazać przyczynę. W mieszkaniu znajdował się piec kaflowy i piecyk gazowy do podgrzewania wody typu junkers. Co praktycznie na pewno przyczyniło się do zatrucia, to zasłonięte papierem kratki wentylacyjne, którymi groźny gaz mógłby ujść, nikomu nie czyniąc krzywdy.

Sprawę jak zwykle w takich okolicznościach badać będzie prokuratura.

Choć mrozy odpuściły, dopiero teraz rozpoczęła się fala tragicznych zatruć. Przypomnijmy o tragicznej śmierci przy ul. Anieli Krzywoń (szczegóły TUTAJ) i zatruciu rodziny przy ul. Jabłońskiego (szczegóły TUTAJ), czy o wczorajszym wypadku przy kąpieli przy ul. Opawskiej (szczegoły TUTAJ).

To kolejne w Zabrzu tak poważbne zdarzenie związane z tlenkiem węgla tej zimy.
O tym jak walczyć z tym gazem przeczytacie TUTAJ.