POŻAR. Strażacy nadal dogaszają pożar, który wybuchł dziś przed godziną 13:00 przy ul. Sierakowskiego w Zabrzu. Akcja, która może potrwać do rana, jest już w dużej mierze opanowana. Na szczęście nie było potrzeby ewakuacji mieszkańców, nikt nie odniósł również obrażeń. Prowadzone na bieżąco pomiary jakości powietrza nie wskazują na zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców.

Przypominamy, że do pożaru, którym od kilku godzin żyła cała Polska doszło dziś rano w dzielnicy Zaborze. Płomienie początkowo pojawiły się na obszarze traw, później przeniosły się na teren o powierzchni 500 m², na którym składowane były odpady. Ostatecznie objęły w sumie 8 tys. m² powierzchni, w tym 5 tys. m² nieużytków. Pozostałe 3 tys. m² to wspomniane składowisko odpadów i warsztat samochodowy, na którym spłonęło kilka pojazdów. Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko, a towarzyszący mu słup dymu, widoczny był w okolicznych miastach. Unosił się także nad ulicami ścisłego Śródmieścia, sprawiając mylne wrażenie, jakby paliło się centrum miasta. Ze względu na warunki atmosferyczne, pożar okazał się być bardzo trudny do opanowania. Według doniesień świadków dojść miało także do kilku wybuchów, których przyczyny nie są jeszcze w pełni wyjaśnione. - Eksplozji mogły ulec zarówno składowane w mauzerach substancje, jak i opony znajdujące się w okolicy — przekazuje mł. bryg. Wojciech Strugacz. W pewnym momencie na miejscu pracowało ponad 40 zastępów straży pożarnej. Teraz nadal obecnych jest tam ich ponad 30. Źródło pożaru zostało zlokalizowane i opanowane już kilka godzin temu, jednak ze względu na ogromną powierzchnię ogień ugaszony zostanie całkowicie najpewniej dopiero w niedzielę.