KRADZIEŻE. W ciągu pół roku 43-letnia zabrzanka systematycznie i dość długo niezauważenie – podkradała biżuterię z domu swoich znajomych. W sumie w ten sposób wzbogaciła się o mienie warte 12 tys. złotych. Kobieta przychodziła do owego domu, by się nim opiekować pod nieobecność właścicieli. Niestety pokusa łatwego zarobku okazała się silniejsza od koleżeństwa. Teraz „pomysłowa” zabrzanka odpowie przed sądem karnym. Grzoi jej do 5 lat więzienia.

Sprawę rozpracowali kryminalni z Komisariatu II Policji w Zabrzu (siedziba na zdjęciu) i ustalili szczegóły przestępczego procederu. Do kradzieży dochodziło w jednym z domów w centrum miasta.

- Do pierwszej z nich doszło w sierpniu ub.r. Jednak wtedy gospodarze pomyśleli, iż gdzieś zawieruszyli lub zgubili drogocenne precjoza. Niestety, scenariusz się powtarzał, a wartość skradzionej biżuteria wyniosła 12 tysięcy złotych – relacjonuje Sebastian Bijok, rzecznik prasowy zabrzańskiej policji.

W trakcie przesłuchania 43-latka usłyszała zarzut kradzieży, przyznała się do winy. Część biżuterii zdołano odzyskać.