W sobotę policjanci I komisariatu (Zabrze, ul. 3 Maja 53) zostali wezwani do interwencji domowej przy ulicy Reymonta. Chodziło o 21-letniego mężczyznę, który miał konflikt ze swoim ojcem i wszczął awanturę. W trakcie interwencji policjanci w mieszkaniu zauważyli... podwójną zaporę drogową wraz ze słupkami oraz tablicą z napisem przejście drugą stroną ulicy. Był to na tyle nietypowy widok, że zaczęli dociekać, skąd znak wziął się w mieszkaniu. Okazało się, że zaporę do domu przyniósł właśnie 21-latek, który przytaszczył ją z placu pobliskiej budowy przy ul. Roosevelta 22. Młodziana zatrzymano i przewieziono do komisariatu, gdzie usłyszał zarzut kradzieży. W trakcie przesłuchania przyznał się do zarzucanego czynu, a swoje zachowanie tłumaczył tym, że chciał sobie w oryginalny sposób udekorować pokój.

Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.