POLICJA. Wczoraj około godz. 21 w Komendzie Miejskiej Policji zgłosiła się kobieta, prosząc o pomoc w odnalezieniu jej córki. Jak się okazało, 13-latka i jej o rok młodsza koleżanka wyszły z domu około godz. 16 zabierając ze sobą pieniądze ze skarbonek i telefony komórkowe, które niestety zostały wyłączone. Rodzice nie mieli z dziewczynkami żadnego kontaktu, jednak policjanci ustalili, iż wysyłały wiadomości do swoich kolegów.

W poszukiwania zaginionych zaangażowani zostali wszyscy policjanci służący w zabrzańskiej jednostce. Z uwagi na wiek zaginionych dzieci oraz okoliczności ich zaginięcia, funkcjonariusze brali pod uwagę różne wersje wydarzeń, które na bieżąco były weryfikowane.  W końcu około północy policjanci odnaleźli dziewczynki: siedziały na klatce schodowej w jednym z budynków przy ulicy Barbary. Dziewczynkom nic się nie stało. Teraz policjanci sprawdzają, co działo się w trakcie ucieczki dziewczynek z domu.