PRZESTĘPCZOŚĆ. Będący po służbie policjant ogniwa patrolowego z komisariatu I w Zabrzu, wspierany przez strażaków, zatrzymał złodzieja. Mężczyzna ukradł skarbonkę wolontariuszce zbierającej pieniądze na cele charytatywne. Teraz grozi mu za to do 5 lat więzienia,
Służba w policji jest szczególna, gdyż stróżem prawa jest się 24 godziny na dobę. Dlatego praca nie kończy się z chwilą zdjęcia munduru. Nie ma znaczenia, w którym wydziale, czy jednostce pełni się służbę. Tak było i w tym przypadku.
- Do zdarzenia doszło w przedświąteczny czwartek, około godz. 18 na placu Wolności. Młody mężczyzna podszedł do zbierającej pieniądze na cel charytatywny wolontariuszki i powiedział, że nie ma pieniędzy, ale wypłaci je w bankomacie i wrzuci do puszki. Kiedy razem poszli w stronę bankomatu, mężczyzna wyrwał kobiecie z ręki skarbonkę i zaczął uciekać. Ofiara natychmiast zaczęła krzyczeć i wzywać pomocy – relacjonuje Sebastian Bijok z komendy policji w Zabrzu.
Akurat w tym miejscu przechodził młody policjant, posterunkowy z ogniwa patrolowego Komisariatu I Policji w Zabrzu. Mundurowy, choć był po służbie, natychmiast ruszył w pościg za złodziejem. Kiedy zaczął go doganiać na ulicy Stalmacha, złodziej odrzucił skradzioną skarbonkę i przeskoczył przez płot, wprost na teren straży pożarnej. Obecni tam strażacy pomogli policjantowi zatrzymać złodzieja, którym okazał się 19-letni mieszkaniec Chorzowa. Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży i czeka go proces sądowy. |