DZIAŁANIA POLICJI. 58-letni mężczyzna, który znieważył, groził, zamknął w swoim mieszkaniu i zaatakował pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Zabrzu, został zatrzymany przez policję i decyzją zabrzańskiego sądu tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Choć zabrzanin nie przyznaje się do zarzucanych czynów, to grozi mu jednak teraz kara do 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w piątek w godzinach porannych, kiedy to w jednym z mieszkań w centrum miasta dwie pracowniczki MOPR próbowały przeprowadzić wywiad środowiskowy. Lokatorem mieszkania był 58-letni zabrzanin, który od pewnego czasu korzystał z pomocy socjalnej.
- Niestety, podczas wizyty mężczyzna stał się agresywny, zamknął drzwi swojego mieszkania, uniemożliwiając wyjście pracownikom. Następnie zaczął kierować pod ich adresem groźby pozbawienia życia i zdrowia, a nawet zaatakował je nogą od stołu. W wyniku zadawanych przez niego ciosów jedna z pracowniczek doznała niegroźnych obrażeń ciała – informuje Sebastian Bijok z komendy policji w Zabrzu.
Na szczęście kobietom udało się wydostać z mieszkania. Kiedy o sprawie powiadomiono policję, pod podany adres skierowano patrol z I komisariatu. Po przybyciu na miejsce mundurowi z jedynki zatrzymali agresora. Następnie 58-latkowi przedstawiono zarzuty znieważenia funkcjonariuszy publicznych, bezprawnego pozbawienia wolności, lekkiego uszkodzenia ciała i zmuszania do zaniechania czynności służbowej. W sobotę decyzją zabrzańskiego sądu wobec krewkiego mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. |