Wpisany przez Przemysław Jarasz napisz do autora
piątek, 14 czerwca 2019 13:43
|
NASZE DROGI. Zabrzańscy policjanci zatrzymali dwóch rowerzystów poruszających się po drogach naszego miasta pod wpływem alkoholu. Bagatelizowany przez wiele osób problem jeżdżenia jednośladem z procentami jest bardzo niepokojący. Pijani rowerzyści stwarzają poważne zagrożenie dla siebie samych, jak również innych uczestników ruchu drogowego.
O tym jakie skutki może spowodować jazda rowerem pod wpływem alkoholu mogliśmy się przekonać w środę, kiedy to około godziny 22 na ul. Jodłowej pijany rowerzysta wywrócili się i uderzył głową o krawężnik.
- Do 56-latka konieczne było wezwanie karetki pogotowia, która przewiozła go szpitala. Badanie wskazało, że mężczyzna miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Nie był to niestety pierwszy nietrzeźwy rowerzysta tego dnia. Chwilę po północy zabrzańscy policjanci otrzymali informacje o nietrzeźwym rowerzyście, który porusza się ul. de Gaulle’a w kierunku marketu przy ul. Korfantego. Za jazdę pod wypływem alkoholu rowerzyści zostali ukaranych mandatami – informuje Agnieszka Żyłka z komendy policji w Zabrzu.
Policjanci przypominają, że najczęściej stosowaną karą za jazdę na rowerze po alkoholu jest mandat. Jego wysokość zależy od tego czy rowerzysta został przyłapany na jeździe w stanie po spożyciu alkoholu (0,2 – 0,5 promila alkoholu) czy w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila). Rowerzysta będący w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości, który powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym może stanąć przed sądem, który może zdecydować o nałożeniu na sprawcę kary grzywny, aresztu czy też zakazu prowadzenia pojazdów nie mechanicznych. Jednak niezależnie od wysokości poniesionej kary, najgorszą konsekwencją dla pijanego rowerzysty może być utrata zdrowia, a nawet życia – podkreślają policjanci. |